Jerzy Engel: wszystko, co dobre, jeszcze przed koniem BETFAN [WYWIAD]

1 dzień temu
Wyścigi konne
Wyścigi konne Jerzy Engel: wszystko, co dobre, jeszcze przed koniem BETFAN [WYWIAD]
18.04.2025 11:29

Jerzy Engel: wszystko, co dobre, jeszcze przed koniem BETFAN [WYWIAD]

Jerzy Engel jest wielkim miłośnikiem sportów konnych. Już 27 kwietnia rusza Sezon Wyścigowy na Torze Służewiec. Między innymi o tym porozmawialiśmy z byłym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski.

Jakub Kłyszejko
Udostępnij
Autor zdjęcia: BETFAN

Jakub Kłyszejko, redaktor naczelny „Interplay.pl”: – Trenerze, skąd wzięła się u pana pasja do wyścigów konnych?

Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski, wielki pasjonat sportów konnych: – Wszystko zaczęło się w latach 90.tych ubiegłego wieku. Ojcem chrzestnym mojej córki był szef selekcji na torze wyścigów konnych. On namówił nas na to, żebyśmy mieli konia. W tamtym czasie można było prywatnie „dawać” konia do wyścigów na Służewcu. Wcześniej tylko mogły to robić jedynie organizacje państwowe. Wiele osób miało już własne konie, m.in. Janek Englert oraz mnóstwo innych postaci środowiska artystycznego, biznesowego czy sportowego. On namówił mnie i powiedział, iż warto spróbować. Sam wybrał konia w stadninie w Kozienicach. On nazywał się Slogan. Dał nam mnóstwo radości, powygrywał kilka wyścigów. Tak powoli zaczęliśmy przybliżać się do koni. Też dzieci cały czas namawiały nas na zwierzątko. Mieszkaliśmy w tamtym czasie w wieżowcu na Ursynowie. Okoliczności nie sprzyjały w trzymaniu psa oraz innych zwierząt. Ten koń był blisko domu, bo na Służewcu i to mocno nam pasowało. Dzieciaki złapały bakcyla, polubiły wędrówki do swojego konia.

Czym teraz, po tylu latach są dla trenera wyścigi konne?

– To takie pytanie, czym są dla sir Alexa Fergusona, Carlo Ancelottiego, Kevina Keegana, Michaela Owena i wielu innych ludzi, którzy mają taką pasję. Zbyszek Boniek też ma konie, może trochę inne, bo kłusaki, ale też się tym interesuje. To adrenalina, której oprócz normalnego zawodu potrzebujemy. Federico Tesio, legendarny hodowca koni zwykł mawiać, iż ten, kto naprawdę nie kocha koni, nie potrafi naprawdę kochać ludzi. To bardzo mądre słowa, bo są to wspaniałe zwierzęta.

Śledzi trener również zagraniczne wydarzenia związane ze sportami konnymi?

– Raczej tylko wtedy, gdy biegną konie polskich właścicieli. Mam przyjaciół, którzy mają konie trenowane w Polsce i we Francji. Startują tu i tam. Polskie konie startują we Włoszech, w Niemczech. Oczywiście przy wielkich wydarzeniach w Anglii, Australii, Melbourne Cup, oglądamy takie zmagania.

Polskie zawody dorównują tym światowym?

– Różnią się, ponieważ tak jak w futbolu, również też w innych dyscyplinach, świat nam niestety uciekł. Tam są konie zdecydowanie mocniejsze, lepsze. W związku z tym widowiska są o wiele ciekawsze. W Polsce na Służewcu mamy wspaniałe dni wyścigowe: Derby, Wielką Warszawską. Niedługo rozpoczyna się kolejny sezon. Były czasy, gdy przychodziło kilkadziesiąt tysięcy osób. Teraz aż takich tłumów nie ma, ale frekwencja też jest dobra. Warszawiacy bardzo lubią zawody konne i całymi rodzinami zjawiają się na Służewcu.

Jak ocenia pan takie działania, jak wspieranie konia BETFAN przez bukmachera BETFAN?

– Koń został nazwany BETFAN i to jest bardzo fajne. Przez to ten koń się mocniej wyróżnia. BETFAN jest znany na rynku i dzięki temu podczas wyścigów wszyscy zwracają większą uwagę na tego konia. To ma wiele pozytywów. Wszystko zostało bardzo mądrze zrobione.

Uważa trener, iż inne firmy bukmacherskie powinny pójść podobną drogą?

– Na pewno tak, choć branża bukmacherska aż tak bardzo nie interesuje się końmi. Mamy spółkę Traf, która organizuje zakłady wzajemne dla wszystkich chętnych. Poprzez nią można zakładać się na polskie i zagraniczne wyścigi. Większy rozwój blokuje niestety ustawa hazardowa.

Jak ocenia trener szanse konia BETFAN w nadchodzącym sezonie wyścigowym?

– Wiązane były z nim wielkie nadzieje. Koń został kupiony za granicą. Stawiałem zawsze na swojej hodowli konie i widziałem tu między nami różnice. Wielokrotnie widziałem tego konia w akcji, prezentował się bardzo dobrze. Mimo, iż już nie jest młodzieniaszkiem, wszystko, co dobre, jeszcze przed nim.

Co może wydarzyć się w nadchodzącym sezonie?

– Wielkie nadzieje pokładamy wszyscy jako środowisko w nowej pani prezes Totalizatora Sportowego. Liczę, iż będzie mocno wspierać rozwój wyścigów konnych nie tylko w Warszawie, ale również w całej Polsce. Chciałbym, aby w ten sport jak najmocniej zaangażował się też minister rolnictwa i liczę, iż ta dyscyplina będzie się coraz bardziej rozwijać.

Betfan Jerzy Engel koń Betfan tor służewiec wyścigi konne
Udostępnij

Jakub Kłyszejko

Więcej Wyścigi konne

Wyścigi konne

Jesienne emocje na Służewcu. Wielka Mokotowska już 3 listopada

W niedzielę 3 listopada na Torze Służewiec podczas jesiennego dnia wyścigowego na uczestników czeka wiele atrakcji. Rozegrana zostanie Nagroda Mokotowska. To gonitwa, mająca korzenie w lokalnej tradycji, przyciąga nie tylko miłośników wyścigów, ale i mieszkańców Mokotowa, którzy kibicują swoim faworytom i korzystają z niezwykłej jesiennej atmosfery na Torze Służewiec. redakcja
Wyścigi konne Marian Ziburske: wygranie Wielkiej Warszawskiej było moim marzeniem [WYWIAD] Łukasz Majchrzyk
Wyścigi konne Operacja „Wielka Warszawska”. Organizatorzy myślą już o kolejnej edycji Łukasz Majchrzyk
Wyścigi konne Krzysztof Stanowski: od wielu lat czuję sentyment do Toru Służewiec [WYWIAD] Łukasz Majchrzyk
Wyścigi konne Artur Kapelko: dbanie o Służewiec to nasze zobowiązanie [WYWIAD] Łukasz Majchrzyk
Idź do oryginalnego materiału