Jeremy Stephens pokonał Eddiego Alvareza w walce wieczoru gali BKFC KnuckleMania 5 w Filadelfii. Alvarez przegrał przed własną publicznością.
Eddie Alvarez i Jeremy Stephens spotkali się w walce wieczoru gali BKFC KnuckleMania 5 w Wells Fargo Arena w Filadelfii. Pochodzący z dzielnicy Kensington były mistrz Bellatora i UFC mógł liczyć na żywiołowy doping swoich kibiców.
Bokserskie starcia w BKFC na gołe pięści to jednak nie MMA, w którym to Alvarez byłby faworytem. Także i w main evencie wydarzenia KnuckleMania 5 Eddie był uznawany za zawodnika z większymi szansami na zwycięstwo jednak Stephens gwałtownie udowodnił, iż nie przyjechał na teren rywala wyłącznie po wypłatę.
Jeremy Stephens dwukrotnie posłał Eddiego Alvareza na deski w trzeciej rundzie pojedynku, za każdym razem po potężnych prawych i tuż po zakończeniu tej odsłony narożnik Underground Kinga podjął decyzję o zaprzestaniu walki. Narożnik weterana nie chciał ryzykować dalszej utraty zdrowia Alvareza.
UPSET IN PHILLY
Jeremy Stephens knocks Eddie Alvarez down twice in the third round and it’s OVER!!!#KM5 | #KnucklemaniaV | #AlvarezStephens
pic.twitter.com/ButSB9V1qd
Patrząc na to jak Eddie Alvarez wyglądał i zachowywał się po przyjęciu mocnych ciosów od Jeremy’ego Stephensa nie ma się co temu dziwić. Dla Alvareza jest to druga porażka z rzędu, gdyż w ostatnim występie przegrał z Mikem Perrym.
Lil Heathen może się natomiast pochwalić serią trzech zwycięstw z rzędu i wyraźnie odbudował karierę w BKFC po serii słabych występów w MMA i regularnym boksie.