Spośród wszystkich 24 torów w tegorocznym kalendarzu Formuły 1, Maxowi Verstappenowi nie udało się wygrać tylko na jednym – w Singapurze. Holender chce to teraz zmienić.
Do Maxa Verstappena należy wiele rekordów w Formule 1, ale jeszcze nigdy w swojej karierze nie miał zwycięstw na wszystkich torach w kalendarzu. Co więcej, Holender zdobył pole position na 22 z 24 torów sezonu, a jedynymi wyjątkami pozostają Las Vegas i właśnie Singapur.
Max przyznaje, iż chciałby zmienić tę sytuację.
“To naprawdę fajny tor uliczny, bardzo przyjemny do jazdy. Nigdy tu nie wygrałem niestety więc można powiedzieć, iż mam tu niedokończone sprawy. Potrzebujemy mocnego występu całego zespołu więc nie mogę się doczekać tego, co przyniesie kolejny tydzień” – mówi Verstappen przed rywalizacją na Marina Bay Circuit, cytowany przez racingnews365.com.
Pogoń
Zapewne jeszcze bardziej niż na zwycięstwie akurat na tym torze, Maxowi zależy na zbliżeniu się do zawodników McLarena w klasyfikacji generalnej kierowców Formuły 1. Do Oscara Piastri traci od 69 punktów, a do Lando Norrisa 44 w klasyfikacji generalnej kierowców Formuły 1.
W trzech ostatnich rundach to właśnie Holender zdobył najwięcej punktów i teraz będzie chciał kontynuować ten trend.
“Ostatnie dwa wyścigi były wspaniałe dla zespołu. Uczyniliśmy naprawdę duży postęp, znaleźliśmy pozytywne ustawienia samochodu i zmierzamy we właściwym kierunku” – mówi Verstappen.
Singapur to jednak obiekt o innej charakterystyce niż Monza i Azerbejdżan.
“Oba były torami z niską siłą docisku, ale w Singapurze jest inaczej więc będzie to pewien test naszego obecnego pakietu. Będzie to też wyścig wymagający fizycznie dla wszystkich kierowców. Chodzi w nim o to, by jak najszybciej poczuć się komfortowo w aucie” – dodaje Max.