Świątek w pierwszym meczu w turnieju nie dała żadnych szans Caroline Garcii i zwyciężyła 6:2, 7:5. Dwa dni później pokazała się równie dobrze i wyeliminowała Elise Mertens po wygranej 7:6 (2), 6:1. W ostatnim spotkaniu, choć miała nieco problemów, ostatecznie odprawiła Jelinę Switolinę i awansowała do ćwierćfinału. Jej kolejną rywalką była Alexandra Eala, która po drodze pokonała wyżej notowane Jelenę Ostapenko czy Madison Keys.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamiński dostał pytanie o cieszynkę Świderskiego. "Temat będzie poruszony"
Eksperci reagują po porażce Igi Świątek. Wymowne słowa
Od samego początku mecz był niezwykle wyrównany, a obie zawodniczki miały problem, by obronić podanie. Lepsza okazała się jednak Filipinka, która aż czterokrotnie przełamała Świątek i wygrała pierwszego seta 6:2. W drugim, choć miała momenty kryzysu, udowodniła kapitalną formę i wygrała 7:5. Tuż po zakończeniu spotkania, które trwało 101 minut, wymownie na tę przegraną Świątek zareagowali eksperci.
Już po pierwszym secie zaniepokojony był Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. "Iga Świątek przegrała wszystkie cztery swoje gemy serwisowe" - napisał, dołączając bolesne statystyki z pierwszej odsłony. Na koniec również nie omieszkał ocenić naszej zawodniczki.
"Tak nerwowa jak dziś Iga Świątek ostatnio była chyba w olimpijskim półfinale. Ale tam była szczególna stawka. A dziś? Wydawałoby się, iż ćwierćfinał tysięcznika to dla Igi zwykły dzień w biurze. Alexandra Eala, to jasne, ale tenis Igi posypał się w sposób niezrozumiały" - czytamy.
Rozczarowany był również Dawid Żbik. "Iga Świątek ani razu nie utrzymała serwisu w pierwszym secie. Dziwnie to wszystko wygląda, team Igi poddenerwowany. Najspokojniejsza dziś na korcie jest Eala, która gra bajecznie dla oka, jak w poprzednich meczach. Nie powiem, zaskoczony jestem poziomem Igi" - przekazał.
Po meczu podsumował całe spotkanie. "Iga Świątek ostatni raz przegrała z tenisistką spoza TOP 100 w 2021 roku... również w Miami. Wtedy pokonała ją Ana Konjuh, sklasyfikowana na 338. miejscu w rankingu WTA. Dziś przegrała ze 140. Alexandrą Ealą" - czytamy.
"Nie jestem w stanie pojąć, co zadziało się w tym secie… Iga Świątek zagrała tak, jak by to ona odczuwała presję związaną z pierwszym występem w ćwierćfinale turnieju rangi WTA 1000. Alexandra Eala emanuje spokojem, pewnością uderzeń i to pozwoliło jej wygrać 6:2. Niewiarygodne!" - zaznaczył Seweryn Czernek.
Tuż po meczu wciąż nie wierzył, co się stało. "Iga Świątek odpada w ćwierćfinale w Miami. Polka nerwowa, nieskuteczna, rozkojarzona. Uwagi Fissette’a i Ryszczuka przyjmowała nerwowo, a pani psycholog siedziała cicho. Coś w sztabie nie gra… Alexandra Eala z zasłużonym zwycięstwem, a Iga z najbardziej sensacyjną porażką" - przekazał.
Krótko pierwszego seta skwitował też Rafał Smoliński. "Strasznie rozregulowana Iga..." - można było przeczytać.
"Alexandra Eala pokonała trzecią mistrzynię wielkoszlemową w Miami i zagra w pierwszym półfinale WTA 1000 w karierze. Filipinka pisze piękną historię dla siebie i dla swojego kraju. Iga zagrała jeden z najgorszych meczów w karierze. Osiem straconych serwisów, szarpana gra z głębi kortu i nieustanne spięcie, które było odczuwalne w Warszawie" - spuentował Szymon Przybysz z serwisu Czas Na Tenis.
"Ciężko zrozumieć to, co stało się dziś w Miami. 'To surrealistyczne' - stwierdziła Eala i trudno się z nią nie zgodzić. Zagrała Filipinka bardzo dobrze, świetnie wyglądała mentalnie, ale liczna punktów, które oddała jej dziś za darmo Iga, była niesamowita. Iga nie poruszała się, jak zazwyczaj, nie trafiała wielu piłek, przy których zwykle się nie myli" - zauważył Żelisław Żyżyński z Canal+ Sport.
"To, iż Iga wygrywa swój serwis dopiero za szóstym gemem serwisowym, pokazuje, iż dziś Polka ma kłopot głównie ze sobą, a nie z rywalką. Jak dojdzie z tym do ładu, to wygra" - napisał po pierwszym secie Adam Romer. Ale znacząco się pomylił. "Więc nie doszła do ładu ze swoim tenisem i przegrała. A powodów tej porażki było kilka: serwis, doskonale taktycznie przygotowana rywalka, niewytłumaczalne nerwy od początku meczu" - zakończył.