Rosjanie domagają się przed Sportowym Sądem Arbitrażowym (CAS) w Lozannie przywrócenia swoich zawodników do międzynarodowej rywalizacji pod neutralną flagą. Brzmi dziwnie? Nie, jeżeli chodzi i o CAS, i o Rosję. Kraj-agresor bowiem wymógł już powrót sześciu saneczkarzy oraz narciarzy. Z Międzynarodową Unią Biathlonu może nie pójść tak łatwo.
REKLAMA
Zobacz wideo "Atmosfera stała się nie do zniesienia". Brzęczek odpowiada Lewandowskiemu
IBU twierdzą - Rosjanie nie wrócą do walki?
Związek Biathlonistów Rosji chce za wszelką cenę dopuścić swoich reprezentantów do udziału w zawodach międzynarodowych. Co na to przedstawiciele IBU?
"Spodziewaliśmy się, iż tak się stanie, ponieważ miało to już miejsce w innych dyscyplinach sportowych. W rzeczywistości jesteśmy ostatnią federacją sportową, do której Rosjanie złożyli pozew. Podjęliśmy decyzję o niedopuszczeniu ich do udziału w zawodach w 2022 roku, uważamy, iż została ona podjęta zgodnie z konstytucją IBU i naszymi zasadami i jesteśmy przekonani, iż nasze argumenty wygrają w sądzie" - powiedział dyrektor ds. komunikacji IBU, Christian Winkler.
Oczywiście werdykt CAS pozostaje nieznany, jednak Międzynarodowa Unia Biathlonu ma solidne karty w swoich rękach. Najmocniejszym argumentem jest to, iż w statucie IBU nie ma słowa o zawodnikach "neutralnych", a tylko tacy mogą wziąć udział w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich, zgodnie z zaleceniami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
"Rosjanie wszędzie zachowują się nieuczciwie"
W tej sprawie głos zabrał także szef Federacji Biathlonu Ukrainy Iwan Krulko: - Będą stosować różne metody: od szantażu po próby wywarcia wpływu dzięki pieniędzy itp. Zachowują się nieuczciwie wszędzie - zarówno wtedy, gdy stosowali doping, aby osiągać lepsze wyniki, jak i teraz, gdy obserwujemy tę nieuzasadnioną agresję Rosji wobec Ukrainy. Wojnę, podczas której niszczą wszystko, a następnie okłamują cały świat, twierdząc, iż robią to, aby kogoś tam uwolnić lub chronić - podkreślił.
W mediach podnosi się także, iż rosyjscy biathloniści nie mogą być "neutralni", skoro ani razu żaden z nich nie potępił publicznie inwazji ich kraju na Ukrainę. Powrotu zawodników z Rosji nie wyobraża sobie także znany szwedzki multimedalista Sebastian Samuelsson:
"Byłoby bardzo dziwne widzieć tu Rosjan z bronią. Ale ufam regulaminowi IBU i nie sądzę, abyśmy znaleźli się w takiej samej sytuacji, jak w innych dyscyplinach sportowych".
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie / Cortinie d'Ampezzo odbędą się w dniach 6-22 lutego 2026 roku. Rywalizację w biathlonie rozpocznie finał sztafety mieszanej 4x6 kilometrów 8 lutego.

2 godzin temu








