Jake Paul uderzył w Danę White’a i prowadzoną przez niego organizację. Influencer zasugerował, iż fani UFC głośno płaczą po ostatnich ogłoszeniach mistrzowskich walk.
Jake Paul i Dana White od lat nie darzą siebie sympatią. Wszystko za sprawą tego, iż amerykański influencer postanowił spróbować swych sił w świecie boksu i z powodzeniem organizuje wielkie kasowe pojedynki, współpracując przy tym z Netflixem, czyli najbardziej globalną siecią streamingową. Paul od lat wytyka również prezesowi UFC, iż ten płaci zbyt małe pieniądze swoim zawodnikom.
Jake Paul uderzył w Danę White’a i UFC po ogłoszeniach głównych walk gal UFC 324 i UFC 325. Youtuber, który realizuje marzenia i toczy pojedynki bokserskie sprytnie nawiązał do tego, ze Dana White i Turki Alalshikh chcą w swojej nowej organizacji bokserskiej ograniczyć pensje i chcą mieć większą kontrolę nad kontraktami zawodników. Paul zwrócił uwagę na to, iż szef UFC zapewnia, iż chce aby w boksie zawodnicy którzy są na szczycie rankingów mierzyli się ze sobą.
– Chcą obalić akt Muhammada Aliego twierdząc, iż chcą by w boksie najlepsi walczyli z najlepszymi. Dlaczego, więc teraz fani UFC głośno płaczą po ostatnich ogłoszeniach walk?
Sęk w tym, iż w walkach Gaethje vs Pimblett i Volkanovski vs Lopes pominięto kilku czołowych pretendentów, którzy powinni znaleźć się na miejscu Pimbletta i Lopesa. Oznacza to, iż Dana White zrobił przeciwną rzecz do tego, którą rzekomo zamierza wprowadzić w bokserskim świecie.

![Koszmar w klatce. Makabryczna kontuzja podczas walki [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/12/tragiczna-kontuzja-nogi-w-trakcie-walki.webp)













