Jak kontuzja Chrisa Bella wpływa na draft NFL 2026 Anthony Licciardi

1 dzień temu
Zdjęcie: kontuzja


Liczba odbierających w drafcie NFL 2026 jest duża, co przygotowuje grunt pod zatłoczoną pierwszą rundę.

Ta klasa nie ma tak obiecujących perspektyw, jak Ja’Marr Chase, aby naprawdę zasługiwała na szum w pierwszej piątce, ale połączenie Jordyn Tyson, Carnell Tate i Makai Lemon stworzyło godne uwagi argumenty na pierwszą połowę rundy 1.

Jest mało prawdopodobne, iż będą jedynymi odbiorcami w zielonym pokoju. Senior Louisville Cardinals Chris Bell, junior Texas A&M Aggies KC Concepcion i junior Washington Huskies Denzel Boston – wszyscy mają nadzieję do nich dołączyć.

Bellowi jednak zdarzyła się wpadka na początku drogi do draftu do NFL. Pod koniec listopada doznał rozdarcia więzadła krzyżowego przedniego, a gdy w środę rozeszła się wieść, jego akcje zostały zbadane pod mikroskopem.

Co się stało z Chrisem Bellem?

Według Adama Scheftera i Pete’a Thamela Bell zerwał więzadło krzyżowe przedniego więzadła krzyżowego przedniego 22 listopada, grając ostatni mecz w okresie tydzień przed planowanym terminem.

„Chris Bell z Louisville, jeden z najlepszych kandydatów na przyjmującego w nadchodzącym drafcie do NFL, doznał rozdarcia więzadła krzyżowego przedniego w meczu na stadionie SMU 22 listopada, według [Pete Thamel] i ja” Schefef opublikował. „W swoim najnowszym próbnym drafcie Field Yates z ESPN wskazał Bella jako wybór w pierwszej rundzie. „Bell to mierzący 6 stóp i 2,220 funtów szeroki przyjmujący, który zdobył w tym roku wyróżnienia All-ACC. Przed kontuzją miał 72 przyjęcia na odległość 917 jardów. Uważa się, iż jest to czyste naderwanie ACL, a Bell ma w tym tygodniu przejść operację u znanego chirurga, doktora Dana Coopera, w Dallas.

Cechą wyróżniającą Bella jest jego przyspieszenie. Otwiera mu to drzwi do łatwego rozciągania boiska i rozgrywania akcji po złapaniu sztucznego dotyku. Jego atletyzm jest głównym bohaterem jego profilu, ale dwa produktywne sezony, które zakończyły jego karierę w kardynałach, utwierdzają w przekonaniu, iż Bell to coś więcej niż tylko cechy fizyczne.

Mimo to Bell jest odbiornikiem, nad którym wciąż pracujemy. Być może połączenie rozmiaru i szybkości sprawia, iż ​​jego podłoga jest ofiarnym odbiornikiem X, ale pozostało sporo do zrobienia w roli separatora, aby konsekwentnie pokonywać zasięg przeciwnika i wyłonić się jako prawdziwe, trzypoziomowe zagrożenie w środku pola.

Jeśli chodzi o jego akcje w drafcie NFL, rozdarta lista ACL na koniec roku platformy to niewątpliwie zła wiadomość. To nie musi być katastrofalne. Zespoły przejdą przez procedury medyczne (prawdopodobnie pod większą kontrolą) i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, największą konsekwencją może być powolny start jego debiutanckiego sezonu.

To zmienia oblicze jego wartości dodatkowej w przypadku debiutanckiej umowy trwającej od czterech do pięciu lat, choć nie aż tak znacząco. jeżeli przed kontuzją został wpisany ołówkiem w uzgodnione miejsce na tablicach WR4, nowa czerwona flaga może przenieść go na niepewne terytorium pomiędzy czwartym a szóstym odbierającym poza tablicą.

Bell nie powinien zostać wykluczony z pierwszej rundy, zwłaszcza iż w ostatnich latach w ten pamiętny czwartkowy wieczór późno trafiał do odbiorców. Dolna granica jego zapasów – pomijając brzydkie aktualizacje medyczne – przez cały czas wydaje się być końcem drugiej rundy.

Dla drużyn, które chcą ukraść potencjalny talent z pierwszej rundy na początku drugiego dnia, kontuzja Bella może okazać się niebezpieczna. Poza kosztami alternatywnymi związanymi z prawdziwym procesem przed draftem, Bell nie musi tak wiele tracić z powodu niefortunnej kontuzji kolana.

Dodaje to niepewności do jego profilu, ale jeżeli chodzi o wydarzenie zmieniające klasę, przeciwności Bella nie powinny poruszyć igły.

Więcej aktualności z draftu do NFL

Idź do oryginalnego materiału