Jacek Murański o genezie konfliktu z Pawłem Jóźwiakiem: Spór stworzył się w głowie Pablo Jóźwiakova!

Jacek Murański wytacza bitewne działa! W wywiadzie dla naszego portalu “Muran” nie pozostawił suchej nitki na prezesie FEN!

Już 1 lipca na gali PRIME SHOW MMA 5 dojdzie do starcia pomiędzy Jackiem Murańskim a Pawłem Jóźwiakiem. Początkowo nic nie zwiastowało złej krwi między tą dwójką, ale jak widać, konflikt narasta z dnia na dzień, co powinno zaowocować w klatce.

Murański w natarciu!

Michał Cichy postanowił porozmawiać z Jackiem Murańskim przed zbliżającą się walką z prezesem FEN. Już przy pierwszym pytaniu, o formułę walki pojawił się zgrzyt.

Zobaczcie:

“Walka odbędzie się w boksie birmańskim, ale na życzenie tego bułgarskiego-Turka Pablo Jóźwiakova, bez uderzeń głową”

Po chwili “Muran” dodał jeszcze:

“To będzie boks birmański bez boksu birmańskiego. Jóźwiakov oświadczył, iż boi się o swoje nowe tureckie zęby i nie chciałby, aby uderzania głową były dozwolone, a na tym przecież polega boks birmański, iż uderzamy głową. Będę forsował te uderzania głową, bo to tak jakby cukier był bez cukru”

Murański zapytany o genezę konfliktu z Pawłem Jóźwiakiem, odpowiedział następująco:

“Konflikt stworzył się w głowie Pablo Jóźwiakova. Uważałem tego typa za kolegę, a on się poczuł takim przyrodnim bratem Najmana – dziwne, bo obrał sobie za guru, najgłupsze ogniwo w świecie freak fightów. Powiem szczerze, iż przecierałem oczy ze zdumienia”

Jacek Murański postanowił wyjaśnić, dlaczego nazywa Pawła Jóźwiaka Tureckim-Bułgarem:

“Turecki dlatego, bo ostatnio zrobił sobie zęby w Turcji, które bardzo chcę chronić przed moją głową. o ile chodzi o jego etniczne pochodzenie bułgarskie, to przywołam sytuację z jego walki z Boxdelem. Na pytanie sędziego Jarosza czy chcę kontynuować walkę – Jóźwiakov zgodnie z bułgarską tradycją kiwał głową przecząco, co oznacza tak. Musicie państwo wiedzieć, iż o ile Bułgar kręci głową przecząco, to oznacza tak, a o ile kręci głową twierdząco, to oznacza nie”

Cały wywiad dostępny poniżej: