Izrael świętuje i wskazuje palcem: oto nasi główni przyjaciele

2 godzin temu
"Po tygodniach napięcia przed debatą na temat ewentualnego wykluczenia Izraela z UEFA, wywołanego presją ze strony Kataru, Izrael może odetchnąć z ulgą. Na razie uniknął wykluczenia z europejskich rozgrywek" - piszą izraelskie media, nazywając brak decyzji UEFA o wyrzuceniu ich drużyn "wygraną bitwą". Jednocześnie tamtejsi dziennikarze odnieśli się do apelu ekspertów ONZ, który także nawoływał do wykluczenia Izraela z międzynarodowej rywalizacji.
Sytuacja Izraela w międzynarodowych strukturach piłkarskich robi się coraz cięższa. Z każdym kolejnym tygodniem przybywa głosów nawołujących do wykluczenia ich reprezentacji i klubów z rozgrywek. Tylko we wrześniu na trybunach przeciwko izraelskiej zbrodni ludobójstwa w Strefie Gazy protestowali Włosi, a Norwegowie zapowiedzieli, iż zysk z meczu z Izraelem zostanie przekazany na rzecz pomocy Palestyńczykom. Po ataku kraju rządzonego przez Binjamina Netanjahu na terytorium Kataru, posiadający spore wpływy w UEFA kraj Nassera Al-Khelaifiego zaczął wywierać wpływy na wykluczenie Izraela z europejskiego futbolu. Na domiar tego wszystkiego we wtorek eksperci ONZ skierowali apel do UEFA i FIFA, w którym domagają się tego samego co Katarczycy.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski już tylko rezerwowym w Barcelonie? Żelazny: Nie wyobrażam sobie, iż przegra rywalizację



Zbierają się nad nimi czarne chmury, ale oni ogłaszają triumf
Mimo tych problemów, portal Israel Hayom przekonuje, iż jak na razie kwestia potencjalnego wykluczenia izraelskich zespołów z europejskich pucharów przebiega po myśli Izraela. "Po tygodniach napięcia przed debatą na temat ewentualnego wykluczenia Izraela z UEFA, wywołanego presją ze strony Kataru, Izrael może odetchnąć z ulgą. Na razie uniknął wykluczenia z europejskich rozgrywek co oznacza, iż Maccabi Tel Awiw rozegra swój pierwszy mecz Ligi Europy z PAOK Saloniki w Grecji zgodnie z planem" - napisał portal.


Israel Hayom kilka dni wcześniej nagłośnił zakulisowe działania Kataru w sprawie wykluczenia ich kraju z rozgrywek UEFA i jak przekonuje, to wywołało zakulisowe działania licznych dyplomatów, szefów związków piłkarskich oraz działaczy lobbujących za nie zaostrzaniem polityki UEFA wobec tego kraju. "Ich wysiłki sprawiły, iż wydalenie Izraela nie jest w tej chwili przedmiotem zainteresowania UEFA. Zaangażowani byli również przedstawiciele władz amerykańskich, którzy naciskali na przywódców UEFA, aby nie naruszali status quo" - czytamy.


"Co dalej? Głównym celem izraelskiej piłki nożnej jest zapewnienie sobie miejsca w rozgrywkach Ligi Narodów w marcu i udział w turnieju. Na razie szanse na to wydają się niewielkie, chyba iż sytuacja polityczna ulegnie zmianie i Izrael zakończy wojnę. Niemniej jednak groźba wykluczenia może pojawić się ponownie w każdej chwili, w zależności od decyzji UEFA. Izrael może i wygrał tę bitwę, ale walka o jego miejsce w międzynarodowej piłce nożnej jest daleka od zakończenia" - opisuje Israel Hayom.
Adi Rubinsten będący autorem artykułu twierdzi, iż długa przemowa prezesa PSG Nassera al-Khelaifiego podczas gali wręczenia Złotej Piłki była formą uspokojenia Kataru, który już posiada znaczący wpływ w europejskiej centrali. Rubinsten odniósł się także do wtorkowego apelu ekspertów ONZ, opublikowanego na stronie organizacji. Uspokajał jednak izraelskich czytelników: "Organ ten nie ma formalnych powiązań z piłką nożną, a jego członkowie nie mogą wypowiadać się w imieniu ONZ ani komitetu, w którym pełnią funkcję doradczą".



Według statystyk, w wyniku zapoczątkowanej w październiku 2023 roku izraelskiej inwazji na Strefę Gazy, ponad 65 tysięcy Palestyńczyków zostało zabitych, a 14 tysięcy uznano za zaginionych.
Idź do oryginalnego materiału