Istny cyrk w Ekstraklasie. To był sabotaż. Legia dostała dwa gole w prezencie

2 godzin temu
Legia Warszawa zremisowała 3:3 z Motorem Lublin na jego terenie, zamykając 24. kolejkę Ekstraklasy. Mecz okazał się koszmarem dla 30-letniego golkipera gospodarzy, Kacpra Rosy. Dwukrotnie zagrywał piłkę wprost pod nogi rywala, z czego ci skrzętnie korzystali. Beniaminek za każdym razem doprowadzał do wyrównania, a gola na wagę remisu zdobył de facto w 100. minucie gry!
Idź do oryginalnego materiału