2 godzin temu
Mistrz wagi półśredniej UFC Islam Makhachev odpowiada na mocne słowa Ilii Topurii, na które ten zdecydował się w wywiadzie, mówiąc o potencjalnej walce z Rosjaninem. Odpowiedz Makhacheva nie pozostawia złudzeń – jeżeli obaj kiedyś się spotkają w klatce, to nie będzie w niej udawanej złej krwi.
Rosjanin udzielił rosyjskiemu medium wywiadu, w którym poruszył temat aktualnego mistrza wagi lekkiej, który – obok niego samego – uchodzi za jedną z największych w tej chwili gwiazd organizacji UFC. Makhachev odniósł się do słów Topurii, który stwierdził, iż chętnie pokonałby Makhacheva na oczach Khabiba Nurmagomedovowa, a po wszystkim choćby gotowy byłby pokonać samego Khabiba. Więcej o tamtych słowach Gruzina pisaliśmy TUTAJ -> Topuria zapowiada koniec dominacji Dagestańczyków. „Zrobię to na oczach Khabiba”
Islam Makhachev odpowiada na mocne słowa Topurii
Podczas dominacji w swoich kategoriach wagowych Makhacheva i Topurii, nieuchronnie pojawiały się rozmowy o superwalce między nimi, biorąc pod uwagę bliskość ich dywizji oraz ich rekordy. Makhachev przegrał tylko raz w całej karierze, natomiast Topuria nigdy nie zaznał porażki.
- ZOBACZ TAKŻE: Artur Szpilka pnie się w górę rankingu KSW. Znaczący awans po walce
Teraz Rosjanin odniósł się do zaczepek ze strony Gruzina:
„Nie wiem, ale czujemy to.” — powiedział Makhachev, zapytany o to, czy uważa Topurię za niegrzecznego. „On ma wobec nas jakiegoś rodzaju nienawiść, ale myślę, iż to wyjaśnimy. Albo jakoś przed walką, albo może w przyszłości. Teraz jest na jakiejś przerwie. Być może w przyszłości rozstrzygniemy to w klatce i zobaczymy”.
Makhachev ostatnio przeszedł do kategorii półśredniej (170 funtów) i został mistrzem tej dywizji po pokonaniu Jacka Della Maddaleny, a Topuria sięgnął po tytuł w wadze lekkiej (155 funtów) pod nieobecność Makhacheva.
Na ten moment jednak ani Makhachev, ani Topuria nie mają zaplanowanych pierwszych obron tytułu w swoich aktualnych dywizjach. Makhachev zrezygnował ze startu na UFC 324 w styczniu z powodu problemów z terminem imprezy, a Topuria w tej chwili robi sobie przerwę od rywalizacji, zajmując się sprawami osobistymi.
Szkoda, bowiem organizacja UFC ma materiał na stworzenie superwalki z krwi i kości. Takiej, o której mogą w przyszłości mówić kolejne pokolenia.
