W plebiscycie "The best of Iga 2025", który rokrocznie organizujemy na Sport.pl, wybieramy najlepszy mecz Igi Świątek, największe osiągnięcie, najważniejszą wypowiedź oraz najlepszy występ jej rywalki przeciwko Polce - ograniczamy się jedynie do startów naszej zawodniczki w ostatnim sezonie zakończonym w połowie listopada.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamil Majchrzak o minionym sezonie. "Mam nadzieję, iż jeszcze sporo przede mną"
W tegorocznym plebiscycie głosowało 15 jurorów - dziennikarzy tenisowych z całego świata. W kategorii "największy sukces Igi" wszyscy postawili na jej triumf w Wimbledonie. Pierwszy raz w naszym plebiscycie organizowanym od 2022 roku zdarzyło się, by głosujący byli tak jednomyślni.
Wimbledon nie miał sobie równych
Świątek w lipcu pierwszy raz wygrała turniej wielkoszlemowy rozgrywany w Londynie. W finale rozbiła Amandę Anisimową 6:0, 6:0. Wcześniej pokonała także m.in. Belindę Bencic, Clarę Tauson, Danielle Collins oraz Ludmiłę Samsonową. To jej debiutancki tytuł na kortach trawiastych. Chwilę przed Wimbledonem doszła do finału w Bad Homburg, gdzie przegrała z Jessiką Pegulą.
Czytaj także: Jest kara dla Legii
Co zadecydowało o sukcesie Polki? Na pewno cenna okazała się poprawa serwisu, wiara w możliwość wygrania Wimbledonu oraz dostosowanie swojego tenisa do kortów trawiastych. Zwraca na to uwagę brytyjski dziennikarz Adam Addicott: - Iga do tego roku nigdy nie wyróżniała się na trawie, ale tym razem jej sposób poruszania się na tej nawierzchni był dużo lepszy. Na trawie, w porównaniu do mączki, trzeba inaczej m.in. zatrzymywać się, bo łatwo o poślizg i upadek.
Triumf naszej tenisistki nie był spodziewany, przystępowała do zawodów jako rozstawiona z numerem ósmym, po trudniejszym okresie wiosną, gdy nie wygrała żadnego turnieju na jej ukochanej mączce. - Myślałem, iż okres na kortach trawiastych nigdy nie będzie dla Igi tak wartościowy jak na ziemnych, ale w tym roku wszystko się zmieniło - zauważa komentator niemieckiego Sky Sport Andreas Thies.
- Myślę, iż sama Iga tego nie przewidywała. Była bezbłędna - przyznaje Maciej Zaręba, który na co dzień komentuje tenis w stacji Canal+ Sport. Nikt nie mógł oczekiwać podobnego rezultatu w Wimbledonie, bo dotychczas w tych zawodach Świątek tylko raz doszła do ćwierćfinału - w 2023 roku. Co prawda pięć lat wcześniej wygrała w Londynie w rywalizacji juniorek, ale sukcesy na tak wstępnym etapie kariery nie zawsze mają przełożenie na dorosłe zmagania.
Komentator Eurosportu Tomasz Wolfke uważa, iż triumf w Wimbledonie to nie tylko "największy sukces Igi w okresie czy jej całej dotychczasowej karierze, ale i największy osiągnięcie w historii polskiego sportu w dyscyplinach indywidualnych".
To da Idze tytuł w plebiscycie?
Jego zdaniem to sukces porównywalny tylko ze zwycięstwami Ireny Szewińskiej w biegu na 400 m podczas igrzysk olimpijskich w Montrealu 1976, Adama Małysza, Kamila Stocha i Dawida Kubackiego w klasyfikacjach generalnych Turniejów Czterech Skoczni, Ryszarda Szurkowskiego w kolarskim wyścigu szosowym na mistrzostwach świata 1973 lub Jerzego Szczakiela w mistrzostwach świata na żużlu 1973 r. - Ale Wimbledon należy postawić wyżej, bo to mekka tenisa i kultowa, legendarna, najbardziej prestiżowa impreza w sporcie o prawdziwie globalnym zasięgu - wskazuje Wolfke.
Polacy od lat imponowali w Londynie - Agnieszka Radwańska doszła do finału w 2012 roku, Jerzy Janowicz rok później do półfinału, Hubert Hurkacz także do najlepszej "czwórki" w 2021. Jeszcze większe sukcesy w Wimbledonie osiągały w ostatnich latach Czeszki i Karol Knap z czeskiego Canal+ Sport przyznaje: "Żadna z naszych mistrzyń nie zamieniłaby tego triumfu na inne trofeum". W poprzednim roku w grze pojedynczej zwyciężyła Barbora Krejcikova, sezon wcześniej Marketa Vondrousova, w 2014 i 2011 roku Petra Kvitova, a w 1998 - Jana Novotna.
Zdaniem przedstawiciela Polskiego Związku Tenisowego, Kamila Kołsuta, jednego z jurorów "The best of Iga 2025", zwycięstwo naszej tenisistki nie miało sobie równych w polskim sporcie ostatnich 12 miesięcy. - Wygranie Wimbledonu zamyka temat tytułu Sportowca Roku w Polsce. Nie zapraszam do dyskusji - wskazuje Kołsut. 10 stycznia na gali "Przeglądu Sportowego" poznamy zwycięzcę corocznego plebiscytu. Wśród nominowanych są także m.in. mistrzyni świata we wspinaczce sportowej Aleksandra Mirosław czy mistrz świata na żużlu Bartosz Zmarzlik.
Z Wimbledonem nic nie może się równać w ostatnim sezonie Świątek, ale nasi jurorzy chcieli także docenić inne osiągnięcia. Znany amerykański dziennikarz Ben Rothenberg wskazał na prestiżowy turniej rangi WTA 1000. - Muszę wspomnieć o jej zwycięstwie w Cincinnati w sierpniu, gdzie z uwagi na szybką nawierzchnię gra stała przed sporym wyzwaniem.
Z kolei Diego Barbiani przypomniał wygraną Polki pod koniec września w zawodach WTA 500 w Seulu. - Wiele osób podkreślało wyjątkowe znaczenie tego miasta dla Igi i jej rodziny. A w finale musiała się bardzo postarać, żeby wrócić do gry przeciwko Jekaterinie Aleksandrowej - mówi Włoch. Świątek ograła Rosjankę 1:6, 7:6, 7:5, wychodząc ze sporych opałów. Stolica Korei Południowej to zaś miejsce, gdzie jej tata Tomasz Świątek startował w 1988 roku na igrzyskach olimpijskich w rywalizacji wioślarskiej.

2 godzin temu








