Iga Świątek przemówiła na koniec roku. "Bez tego trudno prosić o więcej"

2 godzin temu
2025 rok dobiega końca. Wiele osób decyduje się na krótkie podsumowanie. Takowe na Instagramie opublikowała również Iga Świątek. "Spełniłam marzenia, które czasem wydawały się zbyt odległe. To były chwile i kamienie milowe, których nigdy nie zapomnę" - podkreślała.
2025 rok był pełen wzlotów i upadków dla Igi Świątek. Pierwsza połowa to raczej te mniej szczęśliwe momenty. Nie obroniła tytułów na "mączce". Spisywała się poniżej oczekiwań. Lipiec przyniósł jednak przełom. Wygrała bowiem Wimbledon, na nawierzchni najmniej lubianej przez siebie. Później dołożyła kolejne dwa tytuły. Końcówka sezonu znów nie poszła jednak po jej myśli, bo nie udało się awansować do fazy pucharowej WTA Finals. Utrzymała jednak drugie miejsce w rankingu i w kolejnych miesiącach powalczy o powrót na czoło zestawienia.


REKLAMA


Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany


Iga Świątek przemówiła ws. 2025 roku. "Od czego mam zacząć?"
Mimo wszystko rok Świątek należy uznać za pozytywny. Tak też sądzi sama zainteresowana. W sylwestrowy poranek opublikowała wpis na Instagramie, w którym podsumowała ostatnie 12 miesięcy. Co miała do powiedzenia? "Och 2025, od czego mam zacząć?" - zastanawiała się na wstępie. "Pewnie od tego, iż byłam zdrowa, szczęśliwa i otoczona niesamowitymi, wspierającymi ludźmi - a bez tego trudno prosić o więcej. Mam szczęście, iż tu jestem" - zaznaczyła.


"Spełniłam marzenia, które czasem wydawały się zbyt odległe. To były chwile i kamienie milowe, których nigdy nie zapomnę" - dodawała, po czym wskazała na moment przełomy, nie tylko w tym roku, ale i w życiu. "Bez wahania mogę powiedzieć, iż wygrana Wimbledonu zmieniła moje już niezwykłe życie" - podkreślała. "Ja też wyciągnęłam ważne lekcje i przeżyłam kilka trudnych chwil, ale to jest koło życia. Doświadczamy, przerabiamy, lecimy dalej" - kontynuowała.


Wielki optymizm przed 2026 rokiem
Teraz przed nią 2026 rok. I już na starcie czeka na nią sporo wyzwań. W Australian Open będzie bronić punktów za półfinał. W minionym sezonie uległa późniejszej triumfatorce, Madison Keys. jeżeli Polce uda się wywalczyć tytuł, wówczas zgarnie Karierowego Wielkiego Szlema, a więc przynajmniej jedno zwycięstwo w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych. W Roland Garros wygrywała czterokrotnie, a po razie w US Open i Wimbledonie.
Zobacz też: Sabalenka niebezpiecznie dogania Świątek. Tyle ma do powiedzenia.


"W rok 2026 wkraczam z uśmiechem, determinacją i poczuciem, iż najlepsze dopiero nadejdzie. Dziękuję wszystkim za wsparcie i pozytywną energię, które są ogromną częścią mojej motywacji do tego, co robię. Do zobaczenia wkrótce!" - pisała Świątek. "Niech już będzie 2026. Jazda!" - kończyła. Dodała też kilka zdjęć. W najbliższych dniach będzie mogli zobaczyć Polkę w United Cup. W poprzednim sezonie nasza kadra dotarła aż do finału, drugi rok z rzędu. Tym razem uległa Amerykanom.
Idź do oryginalnego materiału