Hubert Hurkacz (28. ATP) po raz kolejny zawiódł w turnieju wielkoszlemowym - tym razem w Rolandzie Garrosie. Polak cały czas czeka w tym turnieju na pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału. Hurkacz w tegorocznej edycji odpadł już w I rundzie, przegrywając z rewelacyjnym, 18-letnim Brazylijczykiem Joao Fonsecą (65. ATP). "Zamiast wyczekiwanego święta tenisa był koszmar Hurkacza. Walczący o powrót do światowej czołówki polski tenisista już w pierwszym secie poprosił o przerwę medyczną, a jeden z jego błędów był bardzo wymowny" - pisała w relacji z meczu Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Hubert Hurkacz tłumaczy się po porażce. Zaskakujące słowa
Hubert Hurkacz po porażce z Fonsecą zabrał głos. Tłumaczył ją zaskakującymi słowami, iż wraz ze sztabem szkoleniowym nie miał czasu przygotować się do Rolanda Garrosa.
- Rywal zagrał bardzo dobry mecz. Brawa dla niego. Ja niestety nie zagrałem dobrego spotkania. Ciężkie są takie dni, ale to część sportu. Nie miałem swojego rytmu, więc to nie pomagało. Na pewno kilka rzeczy nałożyło się na porażkę. Nie mieliśmy czasu przygotować się do tego turnieju. Zagrałem dobry turniej w Genewie, ale tutaj panują zupełnie inne warunki - powiedział Hurkacz w rozmowie z Eurosportem.
- Czy zabrakło czasu w regenerację? - dopytywał dziennikarz. - Na pewno. Od dawna, od wielu miesięcy nie było czasu w regenerację. Robimy z zespołem szkoleniowym, co możemy. Fajnie, iż mieliśmy okazję zagrać dużo meczów. Było to dla nas bardzo ważne i walczymy dalej - dodał Hurkacz.
Zobacz: Godziny do meczu Świątek, a tu takie słowa o zdrowiu Raducanu. "Ogromne obawy"
Po porażce Hurkacz był bardzo krytykowany przez internautów. "Wyszedł na stracenie", "jakby miał lat 58, a nie 28", "dramat w trzech aktach", "duże rozczarowanie" - można było przeczytać w mediach społecznościowych.