Hurkacz przegrał seta w 29 minut. Niewiarygodne, co stało się potem

3 godzin temu
Hubert Hurkacz z impetem awansował do 1/8 finału turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak w trzecim secie całkowicie rozbił rywala w zaledwie 25 minut, wygrywając mecz 6:3, 1:6, 6:1.
25 - zaledwie tyle minut trwał decydujący set spotkania 1/16 finału turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie: Hubert Hurkacz (31. ATP) - Marcos Giron (USA, 45. ATP). Polak grał w nim wyśmienicie. Komentatorzy Bein sports 2 co chwilę mówili, iż niewiarygodny, nieziemski tenis Hurkacza w trzeciej partii. Polak wygrał ją w zaledwie 25 minut 6:1. Hurkacz grał jak natchniony, wychodziło mu niemal wszystko na korcie. W czterech swoich gemach serwisowych wygrał aż 16 z 17 punktów! Wygrał on 100 proc. punktów po pierwszym serwisie (16/16), miał dwanaście winnerów i ani jeden niewymuszony błąd. To są kosmiczne statystyki.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Niesamowity tenis Huberta Hurkacza w III secie w meczu z Gironem
Dwa poprzednie sety były kompletnie różne w wykonaniu Hurkacza. W pierwszej partii Polak błyskawicznie, bo już w drugim gemie przełamał rywala i to praktycznie zadecydowało. W szóstym gemie Hurkacz znów zdobył przełamanie i wygrywał 5:1. Chwilę później po raz pierwszy stracił swój serwis, ale i tak wygrał seta 6:3.


W drugiej partii Polak grał fatalnie, a rywal wreszcie przypominał tego zawodnika z poprzedniego starcia z Taylorem Fritzem. Giron wygrał w zaledwie 29 minut aż 6:1.
Polak w trzecim secie pokazał jednak, iż można zwyciężyć seta jeszcze szybciej, o czym pisaliśmy już wyżej.
Hurkacz miał 12 asów, wygrał 80 punktów po pierwszym serwisie (rywal 6 i 61 proc.). Polak miał więcej winnerów (29-20) i popełnił prawie dwa razy mniej niewymuszonych błędów (12-22).


Zobacz: Włosi trąbią o upadku Świątek. "Fissette nie jest odpowiednią osobą"
Hurkacz w 1/8 finału zmierzy się z Jakubem Mensikiem (Czechy, 21. ATP), który pokonał Węgra Fabiana Marozsana (61. ATP) 6:4, 7:6.
III runda w Rzymie: Hubert Hurkacz - Marcos Giron 6:3, 1:6, 6:1
Idź do oryginalnego materiału