Hiszpanie rozpisują się o "geście Lewandowskiego". Zauważyli radykalną zmianę

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Nacho Doce


"Nie, nie są bliskimi przyjaciółmi i nie zamierzają jeść razem kolacji. Ale szanują się nawzajem" - tak relacje między Robertem Lewandowskim i Laminem Yamalem opisał kataloński "Sport". Gazeta przypomniała, jak pod koniec zeszłego roku Polak w brzydki sposób zignorował młodszego kolegę. Teraz tamte zaszłości powoli odchodzą w niepamięć. Dziennikarze zauważają, iż ich kooperacja w końcu zaczyna się układać.
Robert Lewandowski w listopadzie zeszłego roku kompletnie zaskoczył kibiców FC Barcelony i to niestety na minus. Podczas spotkania z Deportivo Alaves doszło do incydentu, który komentowała wówczas cała Hiszpania. Po nieudanej akcji Lamine'a Yamala napastnik wściekł się na młodszego kolegę i gdy ten chciał z nim przybić piątkę, Lewandowski kompletnie go zignorował. Tamten gest został odebrany bardzo źle i zwiastował, iż gra między tą dwójką może się układać. Wydaje się, iż tamte obawy się nie potwierdziły.


REKLAMA


Zobacz wideo Owczarz tłumaczy, dlaczego dołączyła do świata freaków


Hiszpanie piszą o relacjach Lewandowskiego z Yamalem. "Pełen napięcia moment"
Do wspomnianej sytuacji nawiązał ostatnio kataloński "Sport", który przeanalizował współpracę Lewandowskiego i Yamala. Jak zauważył, jej początek nie należał do specjalnie udanych. Polak często miał pretensje, iż skrzydłowy nie szuka go w polu karnym. "Gest Lewandowskiego" był więc efektem frustracji. "To nie był jedyny pełen napięcia moment między tą dwójką. W innym meczu w szatni również doszło do tarć i choćby Cancelo podjął działania w tej sprawie, aby uspokoić sytuację" - przypomnieli dziennikarze.


Na szczęście z czasem problemy na linii Lewandowski - Yamal powoli zaczęły gasnąć, ale atmosferę pogarszały kiepskie wyniki pod koniec zeszłego sezonu. Wszystko miało zmienić się po przyjściu do drużyny Hansiego Flicka. Niedługo po tym 36-latek wykazał się bardzo eleganckim zachowaniem. "Po tym, jak Hiszpania wygrała z Anglią i została mistrzem Europy, Polak przesłał Yamalowi wiadomość z gratulacjami. Była to pełnoprawna deklaracja woli i kto wie, czy nie był to początek nowej, znacznie lepszej relacji" - zastanawiano się.
Wielka przemiana Lewandowskiego. Przekonał się do kolegi. "Już panuje chemia"
Dziennikarze "Sportu" zauważyli, iż od nowego sezonu Lewandowski i Yamal częściej ze sobą przebywają i wspólnie żartują na treningach. Wygląda więc na to, iż dawna niechęć została przełamana, choć pewnym ograniczeniem pozostaje spora różnica wieku (Yamal ma dopiero 17 lat). "Nie, nie są bliskimi przyjaciółmi i nie zamierzają jeść razem kolacji. Ale szanują się nawzajem i choćby dobrze się razem bawią" - stwierdził "Sport".


Lepiej wygląda także ich kooperacja na boisku, a to również przekłada się na ich wzajemne stosunki. "Wyraźny dowód na to, iż chemia w drużynie już panuje, można było zobaczyć w meczu z Valladolid. Lamine asystował "Lewemu" przy bramce na 2:0 i obaj świętowali razem, wykonując typowy dla Polaka gest ułożenia przed sobą pięści" - odnotowano. "Wcześniejszy chłód przekształcił się w szacunek i dobre samopoczucie" - podsumowała redakcja.
Idź do oryginalnego materiału