Hiszpanie piszą o tym, co ukrywał Szczęsny. To było przed meczem z Benfiką

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Pedro Nunes


Wojciech Szczęsny nie zaprezentował się najlepiej we wtorkowy wieczór, ale mimo to FC Barcelona wygrała 5:4 z Benfiką Lizbona w 7. kolejce Ligi Mistrzów. Teraz portal Relevo ujawnił, co Polak robił na dwa dni przed tym starciem. Okazuje się, iż wziął udział w dość nietypowych warsztatach. kilka osób wie o tym hobby bramkarza.
Wojciech Szczęsny długo czekał na debiut w FC Barcelonie. Dopiero w styczniu 2025 roku ten stał się faktem. Najpierw zagrał w Pucharze Króla przeciwko UD Barbastro, a następnie zaprezentował się w Superpucharze Hiszpanii. I można byłoby uznać, iż zanotował solidne występy, gdyby nie czerwona kartka w finale z Realem Madryt. Mimo wszystko Hansi Flick nie stracił do niego zaufania. Ba, postawił na niego w meczu z Benfiką Lizbona w Lidze Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!


Tam Polak popełnił dwa koszmarne błędy, po których drużyna musiała gonić wynik. W końcówce utrzymał jednak nerwy na wodzy, obronił strzał Angela Di Marii przy stanie 4:4, a po chwili Raphinha zdobył decydującego gola. I choć media mocno go skrytykowały, to sam trener nie miał do niego większych pretensji. - Który zawodnik nie popełnia błędów? (...) Wygrywamy razem, przegrywamy razem - mówił.
Wojciech Szczęsny ma nietypowe hobby. Oddał się mu przed meczem LM
W ostatnich godzinach wiele hiszpańskich dzienników i portali pisało o Szczęsnym. Podobnie postąpiło Relevo. Nie zamierzało jednak wracać wspomnieniami do meczu LM i krytykować Polaka, a ujawnili, co ten robił kilka dni przed występem w europejskich rozgrywkach, a konkretnie w niedzielę.


Okazuje się, iż tuż po treningu chciał się odstresować w towarzystwie rodziny. Gdzie się udał? I tu można się zdziwić. Jak donoszą dziennikarze, pojechał do... pracownicy ceramicznej w Gracii. "Terapia Szczęsnego przed pełnym pomyłek wieczorem w Lizbonie" - brzmi tytuł artykułu. "W świecie, w którym zawodnicy najczęściej słyną z życia w luksusie, ciągłych treningów czy poświęceń wyłącznie na rzecz sportu, są też i tacy, którzy wyłamują się z tego schematu. Co więcej, zaskakują tą bardziej ludzką stroną. Tym zawodnikiem jest właśnie Wojciech" - czytamy.
Jak donoszą dziennikarze, ceramika jest hobby Szczęsnego, które ten "ukrywał". Zaznaczają, iż być może takie zainteresowanie Polaka wynika z miejsca urodzenia. "Pochodzi z Warszawy, a więc miejscowości, która znana jest z pięknej ceramiki zdobionej misternymi wzorami" - podkreśliła redakcja.


Wiemy, co Szczęsny robił na warsztatach. Hiszpan zdał dokładną relację
Dotarła też do jednego z pracowników pracowni w Garcii, który opowiedział nieco więcej o pobycie Szczęsnego i jego rodziny w tym miejscu. - Zrobili kilka kawałków. Szczęsny się wyróżniał. Był bardzo wysoki i taki duży na maleńkim krześle. (...) Był bardzo zadowolony, widać było, iż mu się podobało - podkreślał Jose. "Dzięki pięciu tokarkom, dwóm piecom i przemysłowej walcarce Szczęsny nauczył się ugniatać glinę, manualnie wykonywać figury, a także rzeźbić i konstruować. Używał także koła garncarskiego" - czytamy.
Teraz przed Szczęsnym rywalizacja o miejsce w bramce. Zdaniem mediów wcale nie stracił w oczach Flicka i niewykluczone, iż otrzyma kolejne szanse. Czy stanie się tak już w niedzielę z Valencią? O tym przekonamy się przed godziną 21:00, kiedy to zostaną ogłoszone składy na mecz w La Liga.
Idź do oryginalnego materiału