18 stycznia - właśnie wtedy Inaki Pena zagrał ostatni raz w tym sezonie. 25-letni bramkarz wystąpił w wyjazdowym, zremisowanym 1:1 meczu z Getafe. Od tamtej pory, w sześciu kolejnych spotkaniach siedział na ławce rezerwowych, a numerem jeden był Wojciech Szczęsny.
REKLAMA
Zobacz wideo Polski piłkarz w Ameryce wynajął paparazzi i zrobił show. Kosecki: Krzysiek, mam nadzieję, iż się nie obrazisz
Hiszpanie ujawniają. Nieporozumienia Flicka z piłkarzem
Hiszpańscy dziennikarze w ostatnich tygodniach doszukiwali się drugiego dnia w sprawie zmiany między słupkami FC Barcelony. Uważali, iż rzekome spóźnienie Hiszpana na rozgrzewkę przed meczem o Superpuchar Hiszpanii nie było jedynym powodem. "Sport" pisał, iż Pena był bardzo zdziwiony decyzją trenera Flicka i poprosił go o szczerą rozmowę.
"Flick namawiał go do zaakceptowania nowej rzeczywistości. (...) Bramkarz opuścił to spotkanie z poczuciem, iż od tego momentu będzie mu trudniej odzyskać miejsce jako pierwsza alternatywa dla kontuzjowanego ter Stegena" - pisali dziennikarze.
Teraz hiszpański dziennik "AS" zdradza, iż relacje między Peną, a Flickiem w ostatnich dniach uległy pogorszeniu.
" Relacje Peni z niemieckim trenerem ochłodziły się, a między nimi doszło choćby do nieporozumień podczas kilku spotkań, zwłaszcza w kwestii wyjaśnień dotyczących zmiany w bramce FC Barcelony" - czytamy.
Hiszpanie zastanawiają się też, czy to może oznaczać, iż Pena odejdzie z klubu po zakończeniu tego sezonu. 25-letni bramkarz ma istotną umowę do 30 czerwca przyszłego roku.
Pena w tym sezonie zagrał w 22 spotkaniach. Hiszpan wpuścił 25 bramek, a w sześciu spotkaniach zachował czyste konto.
Zobacz: Hiszpanie tuż przed północą wypalili o Szczęsnym. "To jest jasne"
FC Barcelona z 48 punktami jest wiceliderem La Ligi. Ma trzy punkty mniej od prowadzącego Realu Madryt i dwa od wicelidera - Atletico Madryt, ale też jeden mecz rozegrany mniej.
Drużyna Hansiego Flicka w 24. kolejce podejmie szósty zespół tabeli - Rayo Vallecano (17 lutego o godz. 21). Zapraszamy Państwa do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.