Hiszpanie ocenili Pajor po finale Ligi Mistrzyń. Tak ją nazwali

4 godzin temu
"Wynik był bardzo smutny dla wszystkich, ale szczególnie dla Pajor" - tak po finale Ligi Mistrzyń napisał kataloński "Sport". FC Barcelona z polską napastniczką w składzie przegrała 0:1 z Arsenalem i po dwuletniej dominacji straciła miano najlepszej kobiecej drużyny w Europie. Sama Ewa Pajor spisała się przeciętnie. Hiszpańska prasa w jej kontekście zwracała uwagę na jedną statystykę.
Ewa Pajor nie zdobyła trofeum za zwycięstwo w piłkarskiej Lidze Mistrzyń. W wielkim finale w Lizbonie jej FC Barcelona nieoczekiwanie przegrała z Arsenalem 0:1. Jedyną bramkę na wagę tytułu zdobyła w 74. minucie Stina Blackstenius. Niestety Polka odegrała rolę drugoplanową. Nasza napastniczka nie poradziła sobie w starciu ze znakomicie dysponowanym blokiem defensywnym Arsenalu, co odbiło się na jej ocenach.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Żelazny: Pewnie nie dotrzymał obietnicy


Koszmar Ewy Pajor w Lidze Mistrzyń. Od razu to wyciągnęli. "Pechowa"
Hiszpańska prasa oceniła ją dość przeciętnie. Dziennik "Mundo Deportivo" określił jej występ jako "pechowy". - Napastniczka Blaugrany zmagała się ze stoperkami Arsenalu, ale brakowało jej lekkości i świeżości na ostatnich metrach. Najgroźniejszą akcją w jej wykonaniu było uderzenie głową ponad poprzeczką. Ciążyła na niej bardzo duża presja wygranej pierwszego tytułu Ligi Mistrzów. Do tej pory przegrała pięć finałów - podsumował. Nie wystawał jednak konkretnej noty.


O taką pokusił się za to kataloński "Sport". Pajor otrzymała "szóstkę" w skali 1-10. Żadnej z piłkarek FC Barcelony nie oceniono jednak wyżej. "Wynik był bardzo smutny dla wszystkich, ale szczególnie dla Pajor. Ani jeden z pięciu rozegranych przez nią finałów Ligi Mistrzyń nie został wygrany. Próbowała wszystkiego i była bardzo aktywna, ale bez powodzenia" - czytamy w uzasadnieniu. Gazeta ta również dodała określenie "pechowa".
Tak ocenili Ewę Pajor za finał Ligi Mistrzyń. "Zaskakujące"
Taką samą notę wystawił jej także portal Goal.com. "Nękała środkowe obrończynie Arsenalu, stwarzając niewielkie szanse. Aktywna w polu karnym, ale bez wyraźnego przedarcia się, które mogłaby wykorzystać" - uzasadniono.


Również "szóstkę" dała jej brytyjska stacja Sky Sports. "Miała najmniej kontaktów z piłką ze wszystkich piłkarek Barcelony w pierwszej połowie, co było zaskakujące. Z drugiej strony niski blok Arsenalu był całkiem solidny, a napastniczka Barcelony była dobrze powstrzymywana przez Williamson i Catley przez cały mecz" - oceniła.
Idź do oryginalnego materiału