Historyczny mecz Polski z Holandią! Wszystko na oczach Nawrockiej

13 godzin temu
Polskie piłkarki rozegrały pierwszy mecz od czasu mistrzostw Europy w Szwajcarii. Na stadionie w Gdańsku nie oglądaliśmy pasjonującego widowiska, na co wpływ miał na pewno towarzyski wymiar spotkania z Holandią. Nie zawiodła jednak frekwencja - na trybunach pojawiła się rekordowa liczba kibiców! A wśród nich nie zabrakło Pierwszej Damy RP.
Reprezentacja Polski kobiet wróciła do gry po ponad trzech miesiącach, bo mistrzostwa Europy zakończyły się dla niej jeszcze w pierwszej połowie lipca. Biało-Czerwone nie zdołały wyjść z grupy, ale na koniec turnieju w Szwajcarii zanotowały pozytywny wynik. Ograły 3:2 Danię, która również wówczas nie miała szansy na awans do fazy pucharowej. Bohaterką była napastniczka Natalia Padilla, która strzeliła bramkę i zanotowała dwie asysty.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie


Polska - Holandia. Towarzyski mecz reprezentacji Polski kobiet
Kibice, którzy stęsknili się za kobiecą reprezentacją Polski, na pewno czekali na październik. To wtedy do gry miały wrócić podopieczne Niny Patalon i rozegrać dwa mecze towarzyskie. Najpierw mierzyły się z Holandią, czyli 11. drużyną rankingu FIFA (Polska jest w nim 26.). Było pewne, iż tym razem z orzełkiem na piersi nie wystąpi Ewa Pajor, a więc gwiazda FC Barcelony i zdecydowanie najlepsza oraz najpopularniejsza polska piłkarka.
Jej brak nie odbił się jednak na frekwencji. Na stadionie Polsat Plus Arena pojawiło się 11 022 kibiców, co jest rekordową liczbą w historii kobiecej piłki w Polsce. Biało-Czerwone dopingowała również Marta Nawrocka, która już wcześniej w piątek spotkała się z naszą kadrą. Obecność Pierwszej Damy nie podziałała jednak motywująco na nasze piłkarki, bo w Gdańsku oglądaliśmy mało żwawe widowisko.


ZOBACZ TEŻ: Ambasador Ukrainy wprost o zachowaniu kibiców Legii. "Prowokacja"


Przez całe spotkanie drużyna Patalon oddała tylko pięć strzałów, w tym dwa celne. Holenderki dominowały posiadanie piłki, ale też nie przeprowadzały masowych ataków na polską bramkę. Było widać, iż mieliśmy do czynienia z meczem towarzyskim i nic dziwnego, iż zakończył się bezbramkowym remisem. Choć należy podkreślić, iż w 84. minucie Polska mogła nieoczekiwanie wyjść na prowadzenie - świetnej okazji nie wykorzystała jednak Weronika Zawistowska.
Kolejny mecz Biało-Czerwone rozegrają we wtorek, 28 października. Ich rywalem będzie Walia.
Polska - Holandia 0:0
Idź do oryginalnego materiału