4:0, a cała Hiszpania mówi tylko o jednym. Dramat gwiazdy Barcelony

3 godzin temu
FC Barcelona tuż przed El Clasico ma nie lada problem z kontuzjami. Kilku piłkarzy, w tym Robert Lewandowski, wróciło z nimi po przerwie na mecze reprezentacji narodowych. Dlatego też hiszpańskie media rozpisywały się o "wirusie FIFA". Okazuje się, iż ów wirus zaatakował także kobiecą drużynę. Podczas meczu Hiszpanek ze Szwedkami groźnie wyglądającego urazu nabawiła się jedna z gwiazd. Media obawiają się najgorszego.
FC Barcelonę nawiedziła ostatnio istna plaga kontuzji. Niestety dotyczy to nie tylko męskiego zespołu, który w niedzielę 26 października zmierzy się na Santiago Bernabeu z Realem Madryt. Urazy nie omijają także drużyny kobiet. Wyłączona z gry jest m.in. Ewa Pajor, która narzeka na problem z kolanem. Teraz jej los najprawdopodobniej podzieli jej koleżanka - Salma Paralluelo.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie



To jakieś fatum! Kolejny dramat gwiazdy FC Barcelony
21-latka przeżyła dramat w piątkowym meczu reprezentacji Hiszpanii ze Szwecją w Lidze Narodów kobiet. Napastniczka w pewnym momencie wpadła w pole karne, gdzie brutalnie potraktowała ją Amanda Ilestedt. Paralluelo upadła w bardzo niefortunny sposób, przenosząc spory ciężar ciała na lewe kolano, które groźnie się podwinęło. Na szczęście udało jej się wstać o własnych siłach i z pomocą Aitany Bonmati ze łzami w oczach opuściła boisko.


Jej występ zakończył się już po 27. minutach, kiedy to zmieniła ją Claudia Pina. Sędzia początkowo po całej sytuacji odgwizdał rzut karny, ale po analizie VAR odwołał decyzję. Okazało się, iż zanim Paralluelo została sfaulowana, był spalony. Nie przeszkodziło to jednak Hiszpankom odnieść przekonujące zwycięstwo. Po dwóch bramkarz Alexii Putellas i dwóch Claudii Piny wygrały aż 4:0.
Hiszpanie w strachu mimo pewnego zwycięstwa. Boją się najgorszego
Dzięki temu Hiszpania jest o krok od awansu do wielkiego finału kobiecej Ligi Narodów. Aby tak się stało, nie może roztrwonić czterobramkowej zaliczki w rewanżu, który odbędzie się 28 października w Szwecji. W kraju wielkiej euforii jednak nie ma, bo tamtejsze media drżą o zdrowie Paralluelo.


Jak na razie piłkarka nie otrzymała szczegółowej diagnozy. "Marca" zauważa jednak, iż w 2021 r., będąc jeszcze zawodniczką Villarrealu, Paralluelo doznała urazu więzadła krzyżowego w tym samym lewym kolanie. Poza tym w zeszłym sezonie zrobiła sobie kilka miesięcy przerwy, aby wyleczyć dokuczający jej ból rzepki. Istnieją więc obawy, iż uraz może być bardzo poważny.
Idź do oryginalnego materiału