Historyczny dzień polskiego motorsportu: podwójne zwycięstwo w 24h Le Mans

rallyandrace.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Historyczny dzień polskiego motorsportu: podwójne zwycięstwo w 24h Le Mans


To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się marzeniem, dziś stało się rzeczywistością. W 93. edycji 24 godzin Le Mans polscy kibice świętowali dwa spektakularne zwycięstwa – Roberta Kubicy w klasyfikacji generalnej oraz zespołu Inter Europol Competition w klasie LMP2. To pierwszy w historii przypadek, gdy dwóch polskich kierowców triumfuje w dwóch różnych klasach podczas jednego wyścigu na torze de la Sarthe.

Robert Kubica spełnia marzenie – zwycięstwo w klasyfikacji generalnej

Po trzech latach prób i dramatycznym finale w 2021 roku, Robert Kubica wreszcie dopiął swego. W barwach zespołu AF Corse – w samochodzie z numerem 83 – wspólnie z Philipem Hansonem i Yifei Ye zwyciężył w klasyfikacji generalnej. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Ferrari w Le Mans i jednocześnie pierwsze dla załogi spoza głównego zespołu fabrycznego.

Kubica był bohaterem końcówki wyścigu – przejechał aż pięć stintów z rzędu, odpowiadając za 43% całego dystansu zwycięskiego Ferrari 499P. Na mecie miał 14 sekund przewagi nad drugim zespołem.

„To bardzo wyjątkowy dzień. Od kiedy zacząłem tu startować w 2021 roku, marzyłem o tym zwycięstwie. Nie było łatwo – nie obyło się bez błędów, ale byliśmy szybcy i konsekwentni. Na końcu nie planowałem aż tylu stintów, ale udało się wszystko skontrolować i dowieźć samochód do mety” – powiedział Kubica.

Dla Polaka to nie tylko pierwszy triumf w Le Mans, ale także symboliczne odkupienie po dramatycznej porażce w LMP2 z 2021 roku, gdy jego auto zatrzymało się na ostatnim okrążeniu.

Inter Europol Competition wygrywa po raz drugi

Równie wielkie emocje towarzyszyły walce w klasie LMP2, gdzie Inter Europol Competition po raz drugi w ciągu trzech lat stanął na najwyższym stopniu podium. Za kierownicą Oreki-Gibson #43 jechali Jakub Śmiechowski, Tom Dillmann i Nick Yelloly. Choć końcówka była pełna zwrotów akcji – z karą za przekroczenie prędkości w alei serwisowej i dramatem rywali z VDS Panis Racing – to polski zespół znów okazał się najlepszy.

Fot. Julien Delfosse/DPPI/WEC

„Wspaniałe, oczywiście. Ogólnie nie tylko nasze zwycięstwo, ale i zwycięstwo Roberta – w klasyfikacji generalnej. Nie wiem, czy był lepszy dzień dla polskiego motorsportu. To jest niesamowite, mieć dwóch polskich zwycięzców w dwóch różnych klasach podczas tego wyścigu. Myślę, iż to niesamowite” – komentował wzruszony Jakub Śmiechowski.

Historyczny moment

Zwycięstwo Roberta Kubicy to pierwsze w historii Le Mans triumf Polaka w klasyfikacji generalnej. To również pierwszy przypadek, gdy kierowca z Chin (Yifei Ye) staje na najwyższym stopniu podium w tym wyścigu. Philip Hanson z kolei dołożył sukces w najwyższej klasie do wcześniejszego zwycięstwa w LMP2.

Dla Inter Europol Competition to już drugi tytuł w klasie LMP2 i kolejny dowód, iż prywatny, polski zespół może walczyć jak równy z równym z największymi na świecie.

Le Mans 2025: nowa legenda

Wszystko to wydarzyło się przed rekordową publicznością – 332 tysiące widzów śledziło rywalizację na żywo. Gdy polscy kierowcy stanęli na podium, Le Mans zapisało nowy, biało-czerwony rozdział w swojej długiej historii. Dzień 15 czerwca 2025 roku już teraz określany jest jako największy dzień w dziejach polskiego sportu motorowego. I słusznie.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału