Historia jak z Talladega Nights. Mechanik pojedzie w wyścigu NASCAR

rallyandrace.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: nascar


Czasami życie pisze scenariusze godne Hollywood. Tym razem historia rodem z filmu dzieje się w świecie NASCAR. Tim Brown, mechanik specjalizujący się w zawieszeniu i układzie napędowym w zespole Rick Ware Racing, w lutym zasiądzie za kierownicą samochodu, który sam pomógł zbudować.

Brown, znany w środowisku jako najbardziej utytułowany kierowca Modified na torze Bowman Gray Stadium, 2 lutego zadebiutuje w NASCAR Cup Series. W wyścigu pokazowym Clash at the Coliseum poprowadzi Forda Mustanga przygotowanego przez Rick Ware Racing.

„Całe życie marzyłem o byciu kierowcą NASCAR” – przyznał 53-letni Brown. „Przez niemal 35 lat pracowałem przy wyścigach na najwyższym poziomie. Możliwość wystartowania w Cup Series to dla mnie ogromne wyróżnienie i spełnienie marzeń”.

Legendarny kierowca lokalnych torów

Choć debiut w Cup Series to wielkie wydarzenie, Tim Brown nie jest nowicjuszem za kierownicą. Na torze Bowman Gray, pierwszym utwardzonym obiekcie w historii NASCAR, Brown zdobył aż 101 zwycięstw, 146 pole position oraz 12 tytułów.

Tor Bowman Gray to miejsce wyjątkowe dla NASCAR. Po raz ostatni gościł wyścig najwyższej serii w 1971 roku, ale w ostatnich latach NASCAR zabezpieczyło jego przyszłość, podpisując dzierżawę do 2050 roku. To idealne miejsce na debiut Browna w Cup Series.

Rick Ware, właściciel zespołu Rick Ware Racing, podkreślił, iż decyzja o wystawieniu Browna była naturalna: „Tim jest wyjątkowym mechanikiem i jeszcze lepszym kierowcą. Budował swoje własne samochody i rozumie wyścigi jak mało kto. Start na torze Bowman Gray, gdzie ma ogromne doświadczenie, to dla niego ogromna szansa”.

Ware dodał, iż zespół Rick Ware Racing zawsze stawia na kierowców, którzy zasługują na swoją szansę: „To coś, z czego jesteśmy dumni. Tim zasłużył na ten start i wierzymy, iż ma szansę powalczyć jak równy z równym”.

Od marzeń do wyścigów

Start w Cup Series to ukoronowanie dekad pracy Browna jako mechanika i kierowcy. Choć jego debiut w wyścigu pokazowym Clash nie gwarantuje pełnego sezonu w NASCAR, to z pewnością jest krokiem milowym w jego karierze.

A jeżeli Tim Brown osiągnie dobry wynik na torze Bowman Gray? Cóż, wtedy jego historia stanie się nie tylko filmową inspiracją, ale też jedną z największych niespodzianek w świecie NASCAR.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału