przez cały czas nie wiemy, jakie tak naprawdę były kulisy pozbawienia Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej. Michał Probierz zmieniał w tej sprawie zdanie. Na początku była mowa, iż sam podjął tę decyzję. Potem na konferencji prasowej przed meczem z Finlandią powiedział, iż jednak rozmawiał z piłkarzami. Zaś jeszcze później osobiście dementował swe wcześniejsze słowa, znów twierdząc, iż była to jego indywidualna decyzja. Pojawiły się pogłoski, iż tę ostatnią deklarację wymusili niejako na nim piłkarze, grożąc odmową gry z Finlandią.
REKLAMA
Zobacz wideo Hipokryzja reprezentantów Polski! Wardzichowski: Niech powiedzą to w twarz
Probierz sam na siebie ukręcił bicz
Nie wiadomo, czy kiedykolwiek poznamy pełnię prawdy. Natomiast niezależnie od tego, czy takie groźby faktycznie padły, atmosfera w reprezentacji przebiła już dno i utknęła we gąszczu niedomówień i sprzecznych wersji. W programie "To jest Sport.pl" eksperci omówili całą sytuację. Dominik Wardzichowski oraz Piotr Żelazny wyrazili zwątpienie w groźby ze strony piłkarzy, ale podkreślili, iż to sam selekcjoner doprowadził do całego zamieszania.
- Z tego co ja słyszałem, nie było tam żadnego szantażu "wyjeżdżamy ze zgrupowania, nie zagramy z Finlandią" - powiedział Dominik Wardzichowski. - Oni bardziej między sobą tak gadali. Ale tak, piłkarze byli wściekli, iż zostali ubrani w tę historię zabierania opaski, iż nimi się Michał Probierz zasłonił podczas konferencji. To był ruch samobójczy - dodał Piotr Żelazny.
Piłkarze zachowują się jak hipokryci? "Niech powiedzą to ludziom!"
Co do samego Lewandowskiego, odczucia reszty reprezentacji względem jego osoby pozostają zagadką. Wardzichowski wezwał ich jednak do jasnych deklaracji w tej sprawie, bo na ten moment informacje zakulisowe stoją w sprzeczności z tym, co sami zawodnicy mówią publicznie w wywiadach. Innymi słowy, trąca to wszystko hipokryzją.
- On powiedział, iż to była jego decyzja, ale mówił też o tych rozmowach z piłkarzami, co jest naturalne. Więc niech piłkarze nie będą teraz największymi hipokrytami. Skoro uważają Roberta Lewandowskiego za słabego kapitana, to niech to powiedzą ludziom. A nie tak, iż my mówimy za plecami "Lewandowski zły, Lewandowski nas przyćmiewa, Lewandowski jest większym piłkarzem niż cała drużyna". No jest większym. Ale to wyjdźcie i to powiedzcie! Za plecami są rozmowy, a potem Piotr Zieliński wychodzi i mówi, iż Lewandowski fantastyczny piłkarz - powiedział Wardzichowski.