Polska piłka reprezentacyjna jest aktualnie w ogniu. Seniorska kadra pozostała bez selekcjonera po tym jak Michał Probierz pokłócił się z Robertem Lewandowskim, zraził do siebie większość drużyny, a na boisku nasz zespół po dwóch latach jego pracy nie potrafił wygrać z Finlandią. Humoru nie poprawia też zespół do lat 21, który w sobotni wieczór 14 czerwca w Trenczynie został zmiażdżony 5:0 przez Portugalię na młodzieżowym Euro.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Błaszczykowski wzruszył młodego kibica. Przepiękne sceny. Mistrz
Skorża? Urban? Tomasz Hajto nie poparłby żadnego z nich
Wracając jednak do seniorskiej kadry, odkąd tylko Probierz podał się do dymisji, realizowane są typowania, kto może zostać jego następcą. Cezary Kulesza jak na razie mówił o Polaku, a wedle informacji Sport.pl pojechał do USA na Klubowe Mistrzostwa Świata porozmawiać z Maciejem Skorżą (trenującym w tej chwili japońską Urawę Red Diamonds). Najczęściej wymienianym kandydatem jest z kolei Jan Urban, który wyrażał już zainteresowanie pracą w reprezentacji. Wiadomo natomiast, iż żadna z tych kandydatur nie spodobałaby się Tomaszowi Hajto. W rozmowie z portalem Gol24.pl ocenił, iż następny selekcjoner musi być spoza naszego kraju.
- o ile chcemy poukładać kadrę turbo profesjonalnie, z szacunkiem do kibica, z zasadami, to powinien to być tylko trener z zagranicy - powiedział Hajto. Zapytany o ewentualną barierę językową, stwierdził, iż to nie może być problem na poważnym poziomie. - Na dziś, poważny trener w Europie włada czteroma językami. Ja sam rozmawiam w czterech językach - ocenił.
Probierz zaryzykował wszystko i wszystko przegrał
Hajto nie miał też wątpliwości, iż Probierz zaryzykował wszystko i kompletnie mu się to nie opłaciło. Jednak nie jest on jedynym winnym. - Michał kompletnie źle się zachował, jeżeli chodzi o odebranie Lewandowskiemu opaski kapitana. Zaryzykował, zagrał all-in, a Robert powiedział "sprawdzam". Nasza drużyna przegrała z Finlandią, ale nie zapominajmy, iż to Robert nie przyjechał na zgrupowanie. Z całym szacunkiem do całej sytuacji, uważam, iż ona w ogóle nie powinna mieć miejsca. Tak jak to, iż piłkarze, bez względu na to, jakie mają nazwisko i kim są, będą decydować, na jakie mecze przyjadą, a na jakie nie - stwierdził były reprezentant Polski.