Gwóźdź do trumny Legii. "To zwyczajne świństwo"

5 godzin temu
W Legii nie ma spokoju. Drużyna przegrywa kolejne spotkania ligowe, a pomimo doniesień o podaniu się do dymisji, na stanowisku pozostaje trener Edward Iordanescu. Wywieszenie białej flagi przez Rumuna brutalnie skomentował Sylwester Czereszewski. Były napastnik stołecznego klubu nie zostawił na szkoleniowcu suchej nitki. "Musi porozmawiać z rodziną? O czym? O stałych fragmentach gry w defensywie?"
Sytuacja w Legii jest niezwykle napięta. Chaos komunikacyjny i wewnętrzne problemy związane z posadą trenera Edwarda Iordanescu mają swoje odzwierciedlenie na boisku. Wojskowi zajmują dopiero 9 pozycję w Ekstraklasie, a do liderującej Jagiellonii mają aż 9 punktów straty. Nic więc dziwnego, iż kibice chcą odejścia Rumuna ze swojego stanowiska.


REKLAMA


Zobacz wideo Quebonafide wszystkich zszokował. Wystarczył jeden trening


O wszystkim na łamach Sportowych Faktów opowiedział Sylwester Czereszewski. - Wiedział, gdzie przychodzi. I moim zdaniem po prostu stchórzył. Idzie do takiego klubu i po paru nieudanych kolejkach chce odejść. I jeszcze teksty, iż musi porozmawiać z rodziną. Ale o czym? O stałych fragmentach gry w defensywie? - Czereszewski wie, co mówi. Grający w Legii na przełomie wieków napastnik zdobył wszystkie krajowe trofea. w okresie 1997/98 został też królem strzelców Ekstraklasy. Doskonale poznał wtedy oczekiwania i wymagania panujące w stołecznym klubie.


Zdaniem Czereszewskiego, Legia na tę chwilę nie jest gotowa do pożegnania z Rumunem, przez co pozostaje w tej patowej sytuacji. - Na dłuższą metę to nie ma sensu, choćby w przypadku dobrych wyników z Szachtarem i Lechem. Przytrafi się kolejna wpadka i wrócą dyskusje. Lepiej od razu uciąć tę pępowinę. Nie jestem za tak szybkimi zmianami trenerów, zwłaszcza w dużych klubach, ale o ile on sam nie chce tu być, to trzeba mu jak najszybciej podziękować.
"Idź, człowieku!"
Czereszewski odniósł się również do opinii rumuńskich mediów. Niemal od początku kadencji Iordanescu spekulowano, iż trener miałby odejść z Legii i ponownie objąć tamtejszą reprezentację narodową. - W Rumunii piszą, iż wszyscy się tam o niego biją, żeby wrócił do kadry. jeżeli to prawda, to idź, człowieku. Ale zaznaczam: Iordanescu nie powinien wziąć od Legii ani złotówki. jeżeli sam rezygnuje, to nie ma prawa nic dostać - powiedział Czereszewski.
- Gdybym ja dziś był piłkarzem Legii, to byłbym bardzo zły na trenera. Nie zostawia się zespołu w takim momencie. Jego zachowanie jest gwoździem do trumny. Dziś można mieć też pretensje do osób zarządzających klubem, ale z drugiej strony kto by przypuszczał, iż Iordanescu wywiesi białą flagę w połowie października. Dla mnie to jest zwyczajne świństwo - zakończył Sylwester Czereszewski, pełen goryczy w stronę trenera, ale wbijający też szpilki dyrektorowi sportowemu Legii, Michałowi Żewłakowowi oraz prezesowi stołecznego klubu, Dariuszowi Mioduskiemu.


Legia Warszawa wciąż pod wodzą Edwarda Iordanescu zmierzy się dziś z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji. Spotkanie odbędzie się w Krakowie na stadionie Wisły, a pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godzinę 18:45. Spotkanie będzie transmitowane na sportowych kanałach Polsatu. Serdecznie zachęcamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału