Paweł Przedpełski nie pojawił się na treningu Stali Rzeszów, co uruchomiło lawinę spekulacji. Media zaczęły wydzwaniać do zawodnika z pytaniem, czy to prawda, iż Stal nie płaci. Prezes i biznesmen Michał Drymajło wściekł się, kiedy to do niego dotarło. Z naszych informacji wynika, iż klub już przelał okrągły milion na konta żużlowców i nie ma żadnych zaległości. I to pomimo tego, iż Stal wciąż czeka na nową umowę z Texomem, dotychczasowym sponsorem tytularnym.