Wiktor Przyjemski zawiódł w XXXVI odsłonie Kryterium Asów w Bydgoszczy. Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin wyglądał jak dziecko we mgle na torze, który zna jak własną kieszeń. - Nie można być tak kiepsko przygotowanym - ocenia Leszek Tillinger w rozmowie z Interia Sport. Przyjemski wygrał swój inauguracyjny wyścig, ale pomógł mu w tym handicap czwartego pola. Następnie zaliczył cztery zera, często dojeżdżając do mety w spacerowym tempie. - Nie powinien tak się zaprezentować - podkreśla.