Sam Masters bez wątpienia należy do największych gwiazd Krajowej Ligi Żużlowej. Od momentu zejścia na ten poziom rozgrywek w 2020 roku utrzymuje bardzo wysoką formę i ani razu nie zszedł poniżej średniej 2,000 punktu na bieg. Bieżący sezon jest dla niego trzecim w barwach Ultrapur Startu Gniezno i wszystko wskazuje na to, iż ponownie „przerasta” tę ligę. Po pięciu rozegranych meczach osiągnął imponującą średnią 2,600 punktu, ustępując jedynie Nielsowi-Kristianowi Iversenowi z Wybrzeża Gdańsk.
Australijczyk tylko raz w tym sezonie zakończył bieg bez zdobyczy punktowej — miało to miejsce w domowym meczu właśnie z ekipą z Gdańska. Mimo to, jego postawa na torze pozostaje bez zarzutu. Start Gniezno ma problem jednak z krajowymi seniorami: Kevinem Fajferem i Adrianem Gałą.
W ostatnich dniach wokół Mastersa zrobiło się jednak głośno z innego powodu. Zawodnik został bowiem wezwany przez klub na rozmowę… wychowawczą. Chodziło o niewłaściwy ubiór podczas meczów ligowych.
Jak się okazało, Australijczyk zakładał pod kewlar koszulkę termoaktywną z herbem Ostrovii Ostrów Wielkopolski, w której startował w sezonach 2017 i 2019. Choć w Krajowej Lidze Żużlowej nie ma ścisłych regulacji dotyczących ubioru pod kombinezonem, to klub uznał, iż zawodnik nie powinien reprezentować kolorów innej drużyny.
– Rozmawialiśmy już na ten temat z zawodnikiem, iż nie może być tak, iż w trakcie meczu nosi on barwy innego zespołu. Nie do końca zdawał sobie sprawę, iż może to być problemem. od dzisiaj będzie miał koszulkę Startu w odpowiednich barwach i my jako klub o to zadbamy – czytamy na portalu Sportowe Gniezno.
Jak dodano, podobna sytuacja miała już miejsce w przeszłości – z Peterem Kildemandem, który paradował w koszulce Unii Leszno i również otrzymał reprymendę.
Kolejny mecz Startu Gniezno już w niedzielę. Do Pierwszej Stolicy Polski zawita zespół Speedway Kraków, a pierwszy bieg zaplanowano na godzinę 17:00. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi z tego spotkania relację LIVE. Składy awizowane obu drużyn poznamy w czwartek.

