Andrzej Grzebyk wskoczył do klatki i stanął twarzą w twarz z Muslimem Tulshaevem, zawodnicy dogadali walkę. Wymownie zareagował na to dyrektor sportowy KSW.
Muslim Tulshaev w efektowny sposób pokonał Daniela Skibińskiego na gali KSW 102 w Radomiu. Po zwycięstwie zawodnik reprezentujący Niemcy rzucił wyzwanie Andrzejowi Grzebykowi i przypomniał, iż zrobił to już w przeszłości.
W pewnym momencie Grzebyk rozpędził się i wskoczył do klatki, gdzie stanął twarzą w twarz z Muslimem Tulshaevem. Zawodnicy odrobinę sobie podogryzali i się powyzywali dogadując przy okazji pojedynek, do którego ma dojść w przyszłości. Na całą sytuację wymowną reakcję miał dyrektor sportowy KSW, który kręcił głową i skrył twarz w dłoniach.
Things just got HEATED at XTB #KSW102!
Muslim Tulshaev calls out Andrzej Grzebyk after his KO win, and Grzebyk jumps into the cage!
This rivalry is ready to explode!
XTB #KSW102 | @CANALPLUS_SPORT | KSWTV pic.twitter.com/mlgoJXEn8d
Dyrektor sportowy KSW w rozmowie z portalem InTheCage po gali powiedział.
– Andrzej ma w głowie pojedynek z Bartosem i jego manager też. Rozumiem chciał o sobie trochę przypomnieć i dodać trochę gwiazdorstwa. Natomiast to jest może jakieś rozwiązanie na przyszłość. Natomiast wszyscy wiemy, no już Adrian choćby do mnie napisał w trakcie gali. Spytał czy ma już wracać ze Stanów, żeby wyjaśnić to towarzystwo.
Rysiewski ocenił również samo zachowanie Grzebyka i Tulshaeva oraz fakt, iż stali twarzą w twarz i wymieniali zdania.
– Wydaje mi się, iż nie było źle przecież panowie stali od siebie… adekwatnie dotykali się głowami, a nie wydarzyło się nic czego moglibyśmy się wstydzić, więc ok myślę iż było to w granicach normy.