Ostatnie kilka miesięcy to wyjątkowo burzliwy okres dla Pepa Guardioli. Jego Manchester City wpadł w największy kryzys za kadencji Katalończyka, wygrywając od końcówki października do końcówki grudnia tylko jeden z trzynastu meczów we wszystkich rozgrywkach. "The Citizens" powoli się co prawda z tego wygrzebują, wygrali dwa ostatnie starcia ligowe kolejno z Leicester City (2:0) i West Hamem (4:1). Jednak ich strata do prowadzącego Liverpoolu to już 12 pkt i jeden mecz rozegrany więcej.
REKLAMA
Zobacz wideo Damian Żurek z czwartym miejscem w wieloboju sprinterskim podczas mistrzostw Europy. "Noc była nieprzespana"
Guardiola z trudnym okresem nie tylko na boisku
Jak się okazuje, to również nie jest dla Guardioli łatwy czas w życiu prywatnym. Jak podała katalońska gazeta "El Periodico", a potem zaczęły potwierdzać także kolejne tamtejsze media, szkoleniowiec Manchesteru City rozstał się ze swoją małżonką Cristiną Serrą. To bardzo duże zaskoczenie, jako iż od lat uchodzili oni za jedną z najtrwalszych par w piłce.
30 lat i koniec
Nie ma się zresztą co takim opiniom dziwić. Guardiola i jego żona byli parą przez przeszło 30 lat. Poznali się w 1994 roku, gdy Pep był jeszcze piłkarzem FC Barcelony. Miał wówczas 23 lata, a ona 20. Jak piszą katalońskie media, przez przeszło 20 lat żyli razem bez ślubu, który jednak w końcu wydarzył się w 2014 roku. W międzyczasie urodziła im się trójka dzieci: 24-letnia dziś Maria, 22-letni Marius i 17-letnia Valentina.
Zgodnie z informacjami katalońskich mediów, Guardiola i jego żona mieli podjąć oficjalną decyzję o rozstaniu jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Prosili jednak najbliższych, by informacja ta nie wypłynęła za gwałtownie na światło dzienne. Według dziennika "Sport" małżeństwo rozstało się w przyjaźni. - W minione Święta Bożego Narodzenia, czyli już po podjęciu decyzji, Cristina i Pep byli w Barcelonie. Można ich było zobaczyć idących do teatru z jedną z córek. Fakty potwierdzają zatem, iż pomimo zerwania, ich związek pozostał serdeczny i przyjazny - czytamy.