Wojna Izraela z Hamasem trwa od października 2023 r. Do tej pory sportowcy z Izraela nie zostali wykluczeni z rywalizacji międzynarodowej. Wydawało się, iż niebawem Izrael doczeka się wykluczenia, bo UEFA zaplanowała głosowanie Komitetu Wykonawczego w tej sprawie, na którą szczególnie naciskać mieli Katarczycy. Na razie jednak do tego wykluczenia nie doszło, a izraelskie media już "odtrąbiły sukces". "Infantino ma zbyt wiele do stracenia w relacjach z USA i ich administracją, żeby teraz miał ujmować się za niewinnymi ofiarami w Gazie" - pisał Michał Kiedrowski ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki o sędziach w Ekstraklasie: Ich poziom jest zdecydowanie wyższy niż piłkarzy
Czytaj także:
Sądne dni dla Szczęsnego. Hiszpanie ogłosili datę
Premier Izraela działał ws. braku wykluczenia dla kadry. "Osobiście dzwonił"
Z informacji dziennika "The Times" wynika, iż premier Izraela Benjamin Netanjahu zaangażował się w to, by "liderzy w FIFA i UEFA" nie doprowadzili do zawieszenia Izraela w prawach członka. "Netanjahu osobiście dzwonił do wysoko postawionych osobistości ze świata piłki nożnej, próbując przekonać ich do niepodejmowania żadnych działań przeciwko Izraelowi" - czytamy w artykule. W nim pojawia się też teza, iż zaangażowanie premiera przyniesie odwrotny skutek do zamierzonego. Dlaczego?
Chodzi o to, iż zdaniem wielu osób Netanjahu jest "siłą napędową" Izraela co do działań w Strefie Gazy. Wykluczenie Izraela przez FIFA i UEFA naturalnie oznaczałoby, iż Izrael nie zagrałby na przyszłorocznych mistrzostwach świata, choćby gdyby się do nich zakwalifikował.
Czytaj także:
Tak "Mundo Deportivo" określiło Lewandowskiego. Wystarczyło słowo
"The Times" dodaje, iż w sprawę zaangażował się Donald Trump, który miał rozmawiać z prezesem FIFA Giannim Infatnino na ten temat. "Z całą pewnością podejmiemy wszelkie działania, aby całkowicie położyć kres wszelkim próbom wykluczenia reprezentacji Izraela z mistrzostw świata w piłce nożnej" - przekazał rzecznik Departamentu Stanu USA.
"The Times" i BBC zgodnie informują, iż głosowanie dot. wykluczenia Izraela odbędzie się w przyszłym tygodniu. Aby doszło do zawieszenia tego kraju w prawach członka, to wymagane jest 11 z 20 głosów członków podczas głosowania. "UEFA zwykle przeprowadza formalne głosowania swojego komitetu wykonawczego tylko wtedy, gdy ma pewność, iż wynik będzie jednoznaczny" - pisze BBC.
Zobacz też: Lewandowski przekroczył magiczną granicę. "Przyćmiewa samego siebie"
Aktualnie Izrael rywalizuje w grupie I w eliminacjach do mistrzostw świata, gdzie ma dziewięć punktów po pięciu meczach i traci sześć do prowadzącej Norwegii. Głównym celem Izraela jest wywalczenie awansu do przyszłorocznych baraży, które odbędą się w marcu.