Gruchnęły sensacyjne wieści. Gwiazda skoków kończy karierę!

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


Szokujące informacje dotarły do nas we wtorek 4 lutego ze świata w skokach narciarskich. Bieżący sezon jest ostatnim z udziałem Michaela Hayboecka. Jeden z najbardziej doświadczonych skoczków w całej stawce ogłosił, iż zakończy karierę po bieżącej edycji Pucharu Świata. Austriak występował w nim nieustannie od sezonu 2009/10.
Są tacy skoczkowie, bez których aż trudno byłoby sobie wyobrazić zmagania w Pucharze Świata i Michael Hayboeck to zdecydowanie przykład właśnie takiego zawodnika. Austriak przez lata wyrobił sobie markę jednego z najsolidniejszych skoczków całej stawce. Niemal zawsze obecny, rzadko na pierwszym planie. choćby w bieżącym sezonie tak to wyglądało.


REKLAMA


Zobacz wideo Nowak-Mosty MKS Będzin z dwunastą z rzędu porażką. Artur Ratajczak: Jestem zadowolony z postawy


Hayboeck, czyli definicja gracza drużynowego
Pod kątem osiągnięć, Hayboeck to przede wszystkim członek drużyny. Każdy medal czy to mistrzostw świata (3 srebrne, 4 brązowe), mistrzostw świata w lotach (srebro i brąz) czy to igrzysk olimpijskich (srebro w Soczi w 2014 roku) pochodzi właśnie z konkursów drużynowych. Indywidualnie jego największe osiągnięcia to drugie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni w okresie 2014/15 (przegrał o równo 6 pkt ze Stefanem Kraftem) i czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w tym samym sezonie.


Bieżąca edycja PŚ to naprawdę dobra forma austriackiego skoczka. Jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej, siódme w Turnieju Czterech Skoczni, trzy miejsca na podium (2. w Titisee-Neustadt i 3. w Ga-Pa oraz na lotach w Oberstdorfie). Silny element dominującej austriackiej kadry. Tym większe zaskoczenie przyniosło to, co stało się we wtorek 4 lutego.


Hayboeck mówi "pas"
Na oficjalnej konferencji prasowej zorganizowanej w Salzburgu Hayboeck osobiście ogłosił, iż ten sezon będzie jego ostatnim, a po kończących sezon zawodach w Planicy zakończy sportową karierę. Austriak od dłuższego czasu myślał nad tą decyzją.
- W ciągu ostatnich kilku miesięcy coraz częściej przeczuwałem, iż po tym sezonie nadejdzie idealny moment, aby szczęśliwie zakończyć karierę, zacząć spędzać czas z rodziną i z niecierpliwością oczekiwać nowych rzeczy. Decyzji o rozbracie z czymkolwiek nie można podjąć z dnia na dzień - powiedział skoczek.


- Jestem bardzo wdzięczny, iż mogłem towarzyszyć Michiemu jako trener główny przez ostatnie pięć lat i iż obdarzył on naszą drużynę pełnym zaufaniem. Miał długą, wspaniałą karierę, pełną sukcesów. Oczywiście, rozumiem jego decyzję o zakończeniu kariery w tym momencie. W sporcie zawodowym nie masz wiele czasu dla rodziny. Mam nadzieję, iż będzie mu przyjemnie na sportowej emeryturze - dodał od siebie trener Austriaków Andreas Widhoelzl.
Idź do oryginalnego materiału