Podolski dawno nie zagrał tak dobrego spotkania, jak w meczu z GKS-em Katowice. Kibice znów zobaczyli jego firmowe zagranie - strzał lewą nogą z dystansu. Ostatecznie strzelił swoje dwie pierwsze bramki w tym sezonie, czym pobił rekord - został najstarszym strzelcem dubletu w historii ekstraklasy. Sam Górnik Zabrze również zagrał naprawdę dobrze, co było potrzebne tej drużynie po wpadkach z Motorem Lublin (0:1) i Lechią Gdańsk (2:3).
REKLAMA
Zobacz wideo Woda wyrwała ścianę. "Czułam się jak na Titanicu". Sportu nie będzie tam długo
Jan Urban bez optymizmu po wygranej Górnika. Zwrócił uwagę na jedną rzecz. Chodzi o Podolskiego
Choć mogłoby się wydawać, iż w Zabrzu po takim meczu nie będzie większych powodów do narzekań, to trener Jan Urban nie był do końca zadowolony ze swoich podopiecznych. Na pomeczowej konferencji prasowej od razu przyznał, iż cieszy go zwycięstwo i dobra gra jego zespołu oraz Lukasa Podolskiego, ale jednocześnie wbił szpilkę pozostałym zawodnikom.
- Wszyscy wiemy, ile mówi się o tym, iż Lukas Podolski jest wolny. Wiem, iż tak będzie. Dziś zagrał bardzo dobre spotkanie, rozgrywał, kiwał. Ale przyjdzie kolejny mecz i będzie się po prostu czuł gorzej. Dla mnie to jest normalna sytuacja, jeżeli się ma taki PESEL. Tak jest. Ja na to patrzę troszeczkę inaczej, bo jeżeli 40-letni gość jest najlepszy w spotkaniu, to mam dużo wątpliwości co do różnych rzeczy - powiedział trener Górnika Zabrze.
Najbliższa okazja, żeby te wątpliwości rozwiać, pojawi się w środę 25 września o godzinie 20:30. Tego dnia Górnik Zabrze zagra w Pucharze Polski z Radomiakiem Radom. Za to już w sobotę o 20:15 dojdzie do hitu ekstraklasy. Zabrzanie pojadą do Warszawy, gdzie będą walczyć o punkty z Legią.