Groźny upadek w Krośnie. Znamy stan zdrowia Nikodema Mikołajczyka

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Na szczęście z pozytywnym finałem kończy się historia groźnie wyglądającego upadku Nikodema Mikołajczyka podczas 1. rundy ćwierćfinałowej Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Krośnie. Po dokładnych badaniach okazało się, iż młodzieżowiec WTS Sparty Wrocław nie doznał poważniejszych obrażeń.

Do całego zdarzenia doszło już w drugim wyścigu dnia. Mikołajczyk w trakcie powtórki biegu nie opanował motocykla i z impetem uderzył w Radosława Kowalskiego z ROW-u Rybnik. Obaj zawodnicy upadli, ale to właśnie reprezentant Wrocławia potrzebował dłuższej pomocy medyków. Karetka wyjechała na tor, a na głowie zawodnika założono opatrunek — pojawiła się bowiem krew z rozciętego łuku brwiowego. Zawodnik uskarżał się także na ból głowy, dlatego natychmiast przewieziono go do szpitala na szczegółowe badania.

Wieczorem Mikołajczyk opublikował uspokajający komunikat:

Dobry wieczór wszystkim, niestety dzisiejsze zawody dmpj w Krośnie zakończyły się dla mnie szpitalem. Po wszelkich badaniach i diagnostykach skończyło się tylko na rozciętym łuku brwiowym i strachu, czuję się bardzo dobrze – wracam do domu i widzimy się w piątek na Olimpico – napisał zawodnik.

To doskonała wiadomość nie tylko dla kibiców, ale i dla samego Mikołajczyka, który w tym sezonie nie ma łatwo – w ostatnich tygodniach zmagał się z urazem pleców po wcześniejszym upadku w Częstochowie. Krośnieńskie zawody były jego powrotem do rywalizacji, ale pech znowu dał o sobie znać.

Młody żużlowiec zapowiedział już powrót na tor w najbliższy piątek podczas domowego meczu Betard Sparty Wrocław z INNPRO ROW-em Rybnik, co świadczy o tym, iż jego stan zdrowia nie budzi większych obaw.

Nikodem Mikołajczyk
Idź do oryginalnego materiału