- Cieszę się, iż dostałem taką szansę od selekcjonera. W kadrze przeżyłem wiele wspaniałych chwil, dobrze będzie godnie się pożegnać. To będzie wyjątkowy moment - mówił Kamil Grosicki w rozmowie z dziennikarzami. W taki sposób nawiązał do meczu z Mołdawią, który będzie dla niego ostatnim w biało-czerwonych barwach. Na murawie znów będzie miał okazję zagrać z kolegami z kadry, ale zabraknie tego, którego, wydaje się, zna najlepiej - Roberta Lewandowskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski nie przyleci na kadrę! "Emocje są ogromne"
Kamil Grosicki ma żal do Lewandowskiego? "Chciałbym, żeby tu był"
Lewandowski zrezygnował z czerwcowego zgrupowania z powodu zmęczenia sezonem. Taka decyzja mocno zdziwiła kibiców i ekspertów, m.in. ze względu na fakt ważnego dla kadry meczu - z Finlandią - a także dlatego, iż napastnik nie pożegna kolegi. Najpewniej zabraknie go choćby na stadionie. Czy Grosickiemu jest przykro z tego powodu? Takie pytanie padło w rozmowie Tomasza Włodarczyka ze skrzydłowym. Ale piłkarz nie odpowiedział od razu. Zapadła cisza, a on zaczął liczyć na palcach. - Minęło dziewięć sekund, tak? - wypalił roześmiany Grosicki. W ten sposób nawiązał do słynnych "ośmiu sekund milczenia Lewandowskiego" po meczu z Włochami.
Ale uśmiech z twarzy piłkarza Pogoni Szczecin gwałtownie zniknął i zaczął mówić poważnie. - Wiedząc, iż Robert pozostało czynnym zawodnikiem, to byłem pewny, iż to z Robertem ten ostatni mecz w reprezentacji będę miał przyjemność rozegrać - zaczął. - Rozumiem Roberta, jeżeli chodzi o jego zdrowie, formę fizyczną, ile meczów rozegrał. Chciałbym, żeby tu był, w tym meczu, ale go nie ma - dodał, czym dał do zrozumienia, iż czuje zawód.
Czy w takim razie Grosickiemu jest przykro z powodu decyzji Lewandowskiego? Na to pytanie nie chciał odpowiedzieć jednoznacznie. - Zostawię to dla siebie, po prostu - mówił wymijająco, ale dziennikarz próbował być dociekliwy. - Była szansa coś napisać, zapytać? - kontynuował Włodarczyk. - Nie, nie, nie. Sam sobie to zastawię, te przemyślenia i tyle - uciął temat Grosicki.
Zobacz też: Reprezentant nie ma czego szukać w kadrze Probierza. "To nie forma decyduje".
Piękny rozdział dobiega końca...
Skrzydłowy rozegrał 94 spotkania dla reprezentacji Polski, zdobywając w nich 17 trafień. Był w kadrze na Euro 2012, 2016 czy 2024. Wystąpił też na mistrzostwach świata 2018 i 2022. Z drużyną narodową trofeum zdobyć się nie udało. Największymi sukcesami były: ćwierćfinał mistrzostw Europy we Francji, a także awans do 1/8 finału na mundialu w Katarze. W piątek o godzinie 20:45 rozpocznie się sparing z Mołdawią i wtedy zobaczymy Grosickiego po raz ostatni z orzełkiem na piersi.