Rozpoczęło się październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego zmierzymy się z Nową Zelandią w sparingu i z Litwą w el. do mistrzostw świata 2026. Jan Urban po raz kolejny powołał do kadry doświadczonego Kamila Grosickiego, który niedawno miał pożegnanie.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja z Lewandowskim na czele w komplecie przed Nową Zelandią i Litwą
Grosicki szczerze o relacjach z Lewandowskim. "Rozmowa męsko-kumpelska"
Wokół tego pożegnania było sporo kontrowersji i niedopowiedzeń - absencja Roberta Lewandowskiego, jego późniejszy przyjazd jako gość. "Grosik" zapytany o brak kapitana w tak ważnym dla niego dniu zaczął odliczać dziewięć sekund, a "Lewy" później tłumaczył, iż rzucił aluzje, iż zabraknie go na zgrupowaniu, ale porozmawiają na meczu.
Przed pierwszym meczem październikowego zgrupowania dziennikarze WP SportowychFaktów zapytali, czy już wszelkie problemy i scysje zostały rozwiązane i wyjaśnione. - Tak, omówiliśmy kilka kwestii. Z Robertem Lewandowski rozmawiałem choćby przed wrześniowym zgrupowaniem - odparł.
- (To była rozmowa - przyp. red.) Męsko-kumpelska. Najpierw rozmawialiśmy po męsku, później po kumpelsku - dodał.
Grosicki: Czasem potrafię coś "podpalić"
Kamil Grosicki zabrał również głos nt. przyjazdu "Lewego" na jego pożegnanie i swojego wpisu w serwisie X, który odbił się szerokim echem, kiedy Robert Lewandowski tracił opaskę kapitańską przez telefon.
Zobacz też: Grabara dostał pytanie o Skorupskiego. Prosto z mostu
- Wytłumaczyliśmy to sobie i zamknęliśmy pewne sprawy jak faceci. Było dużo szumu wokół drużyny, niektóre sprawy żyły swoim życiem. Tak jak mój wpis "Dzieje się" na portalu X. Napisałem tak w momencie, gdy Robert tracił opaskę kapitańską. Miałem informację o takiej sytuacji, trochę na fantazji, w wakacyjnym humorze, chciałem się pochwalić "newsem", a niefortunnie pięć minut wcześniej PZPN poinformował o tej decyzji oficjalnie. Nie zamierzałem uderzać w Roberta. Robert to zrozumiał, wie, jaki jestem, iż czasem potrafię coś "podpalić", zrobić zamieszanie. Nie miałem złych intencji - zaznaczył.
Grosicki pytał m.in. Lewandowskiego o powrót do kadry
Na koniec Kamil Grosicki zdradził, iż pytał Roberta Lewandowskiego o jego powrót do kadry za kadencji Jana Urbana. - Powiedział, iż jeżeli będę w formie, to nie widzi problemu, bo w kadrze powinni grać najlepsi zawodnicy. Zresztą o to samo zapytałem inne autorytety: Kubę Błaszczykowskiego, Adama Nawałkę, Zbigniewa Bońka - zdradził.
- Powiedzieli: "Jak najbardziej tak". Oczywiście w pierwszej kolejności poruszyłem ten temat z trenerem Urbanem i prezesem Kuleszą, co w ogóle sądzą o moim pomyśle - zakończył.