Grosicki ogłasza ws. powrotu do reprezentacji Polski. Jaśniej się nie da

4 godzin temu
- Reprezentacja dała mi zbyt wiele dobrego, aby nie spróbować jej pomóc, gdy tej pomocy potrzebuje. A według mnie w tym momencie jej potrzebuje. I na boisku, i poza nim - powiedział w rozmowie z Piotrem Koźmińskim Kamil Grosicki. Chociaż 95-krotny reprezentant Polski za sobą ma pożegnanie w biało-czerwonych barwach, ale kolejny raz potwierdził, iż jest gotów do niej powrócić w razie potrzeby.
Przypomnijmy, iż Polak zaliczył ostatni mecz w krajowych barwach 6 czerwca na Stadionie Śląskim przeciwko Mołdawii. Było to jego oficjalne pożegnanie z drużyną narodową, dla której w latach 2008-2025 zagrał aż 95 razy. W tych meczach zdobył 17 bramek i zaliczył 24 asysty. Spotkanie w Chorzowie było więc bardzo podniosłym momentem, zakończeniem pięknego rozdziału w historii zarówno Grosickiego, jak i samej reprezentacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Gortat o ciężkich meczach w NBA: Wracałeś do domu, wypijałeś maluszka i szedłeś spać


Grosicki konsekwentny w swojej niekonsekwencji. "Chciałbym wrócić. Zdania nie zmieniam"
Jak się okazało, Grosicki długo nie wytrzymał bez reprezentacji. Już kilka dni po swoim pożegnaniu, a także porażce Polski 1:2 z Finlandią, kłótni Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem i dymisji selekcjonera, piłkarz Pogoni Szczecin został zacytowany przez Mateusza Borka: - Możesz przekazać jutro w KS, iż jak będzie nowy trener chętny, to mogę dokończyć te eliminacje i spuentować karierę turniejem rangi mistrzostw świata.


37-latek potwierdził tę deklarację we wtorkowym wywiadzie, który dla portalu Goal.pl przeprowadził z nim Piotr Koźmiński: - Tak, podtrzymuję! Z Mateuszem znamy się od lat, więc spontanicznie napisałem do niego. Ale tak, chciałbym wrócić. Zdania nie zmieniam.
Na sugestię dziennikarza, iż nie wszystkim podoba się decyzja powrotu Grosickiego, skoro już oficjalnie pożegnał się z kadrą, zawodnik odparł:- I ja te zdania szanuję. Zobaczyłem jednak, iż sytuacja wymaga reakcji. I na boisku, i poza nim. Miałem piękne pożegnanie, to prawda. Ale reprezentacja dała mi zbyt wiele dobrego, aby nie spróbować jej pomóc, gdy tej pomocy potrzebuje. A według mnie w tym momencie jej potrzebuje. I na boisku, i poza nim.
- My naprawdę mamy dobrych piłkarzy w kadrze. Ale zespół gra słabo. Coś tu trzeba zmienić, poprawić. Piłkarze muszą grać lepiej, każdy musi grać lepiej. Nasi gracze występują w dobrych klubach, ale nie ma to ostatnio przełożenia na reprezentację. Myślę, iż doświadczeni piłkarze, tacy jak ja, z charyzmą, mogą im pomóc, nadać tej kadrze odpowiedni kierunek - dodał Grosicki.


Ekstraklasa jest wyznacznikiem formy? "Nie widzę, abym odstawał"
W 2021 roku Grosicki powrócił do Pogoni Szczecin, gdzie pomimo upływających lat w każdym sezonie jest jednym z najlepszych piłkarzy Portowców. Dzięki jego postawie na boisku Pogoń od czterech lat kończy grę w Ekstraklasie w pierwszej czwórce. "TurboGrosik" dwa razy zaprowadził też klub do finału Pucharu Polski, choć oba te mecze zakończyły się niepowodzeniem dla jego zespołu. w okresie 2023/2024 lepsza 2:1 okazała się Wisła Kraków. Z kolei w niedawno zakończonej kampanii Pogoń pokonała Legia Warszawa (3:4).
Mimo wszystko indywidualnie Grosicki zaliczył kolejny znakomity sezon, w którym w 39 spotkaniach zdobył 10 goli i 15 asyst.
- Jestem jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy, czyli ligi, gdzie błyszczą przede wszystkim obcokrajowcy. Młodym Polakom ciężko się przebić do statusu gwiazdy ligi. Potrzebują na to czasu. Zresztą, życzę naszym ligowcom, aby osiągnęli w karierze co najmniej tyle, co ja. Naprawdę, gdybym widział, iż nie nadążam, iż już odstaję poziomem od innych naszych skrzydłowych, to bym to uznał. OK, taka jest kolej rzeczy. Ale szczerze mówiąc, nie widzę, abym odstawał. Fizycznie wciąż czuję się bardzo dobrze - stwierdził 37-latek.
Idź do oryginalnego materiału