Wydawało się, iż w połowie lutego br. nareszcie nadchodzą dobre czasy dla Pogoni Szczecin. Jarosław Mroczek sprzedał udziały Nilo Efforiemu, za którym stała spółka Sport Strategy and Investments. Do tej pory jednak nie wpłynęły żadne pieniądze ze strony nowych właścicieli. Nie dotrzymano też terminów z umowy o sprzedaży akcji.
REKLAMA
Zobacz wideo Mistrzem Polski Lech, Raków, Jagiellonia czy Legia? Kosecki: Z trudem przechodzi mi przez gardło
Czytaj także:
Z Ligi Mistrzów do A-klasy. Hit!
- Niestety, będziemy mieli do czynienia z taką patologią, jaka ma miejsce w wielu innych polskich miastach. Pogoń będzie ratowana kroplówką z miasta - mówił Adam Krokowski, jeden ze szczecińskich dziennikarzy. Pogoń pilnie potrzebuje 20-25 mln złotych. - Nie ma tu sporu, są za to określone zapisy mówiące o procedurach, które powinny obowiązywać w danej sytuacji - mówił Mroczek w rozmowie z "Faktem", odnosząc się do zapisów w umowie, które pozwalają zabrać klub z rąk Efforiego.
Piłkarze Pogoni nie otrzymali zaległych premii oraz pensji za grudzień i styczeń, a media podają, iż terminy płatności były przekładane już kilkukrotnie. - Nie skończy się to jak w styczniu, kiedy nie wyszli na trening. Oni po prostu nie wyjdą na jakiś mecz - stwierdził Bartosz Ignacik w programie "Przegląd Ligowy" w Canal+ Sport.
Czytaj także:
Hiszpański przemówił do kamery. Szczęsny nie zostawił mu wyboru
"Pogoń to nie jest zabawka". Kamil Grosicki zabrał głos
Grosicki odniósł się do ostatnich wydarzeń wokół Pogoni w studiu "Super Piątku" w Canal+ Sport, po meczu ze Śląskiem. - Sytuacja jest ciężka. Wierzę, iż wszyscy poza boiskiem ciężko pracują, by tę sytuację wyprostować. Nikt w Szczecinie - kibice, klub - nie zasługuje na to, żeby o Pogoni mówiło się tak negatywnie, jak to dzieje się w ostatnim czasie. Wierzę, iż w najbliższych dniach dobre informacje faktycznie się pojawią - powiedział.
- Pogoń nie zasługuje na to, żeby mówić o niej tak negatywnie jak ostatnio. Pogoń to nie jest zabawka. O tym trzeba mówić. To jest klub z tradycjami, który kochają kibice i piłkarze. Wierzę, iż wszyscy będziemy walczyć dla Pogoni. Moja odpowiedzialność w szatni jest duża, muszę przekazywać kolegom niektóre informacje, ale taka jest rola kapitana - dodał Grosicki.
Zobacz też: Zrezygnowała z nazwiska na koszulce. Wszystko przez żarty nazistów
W piątek Pogoń Szczecin zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław, a po 24. kolejce może tracić dziesięć punktów do prowadzącego Lecha Poznań, jeżeli zespół Nielsa Frederiksena pokona Stal Mielec.
Poza tym Pogoń Szczecin jest w grze w Pucharze Polski, gdzie zagra o finał z Puszczą Niepołomice. Ten mecz odbędzie się 1 kwietnia o godz. 18:30.
Grosicki notuje świetne liczby w tym sezonie. Kapitan Pogoni zagrał w 26 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił osiem goli i zanotował dziesięć asyst. Więcej goli od Grosickiego w Pogoni ma tylko Efthymios Koulouris (17).