Gromy spadły na Darię Abramowicz. Oto powód. "Wróg numer jeden"

4 godzin temu
W pierwszej połowie 2025 roku kryzys sportowy przeżywała Iga Świątek, a kryzys wizerunkowy Daria Abramowicz. Znana psycholożka straciła zaufanie dużej części kibiców, ale po tym, jak nasza tenisistka triumfowała w Wimbledonie, jej notowania znowu zdają się wysokie. W rozmowie z Polską Agencją Prasową Abramowicz otrzymała jednak pytanie o bycie "wrogiem numer jeden". I nie wahała się ani chwili.
Daria Abramowicz to najbardziej znana psycholog sportu w Polsce. Jej kooperacja z Igą Świątek to jedno, ale na co dzień pracuje też z Ewą Pajor oraz Aleksandrą Mirosław. Popularność 37-latka zbudowała jednak nie tylko za sprawą sukcesów zawodowych, ale sporej aktywności medialnej, dzięki której dała się poznać kibicom. Abramowicz często udzielała wywiadów, brała udział w podcastach czy była aktywna w social mediach.


REKLAMA


Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość


Abramowicz odnosi się do kontrowersji? Najświeższe słowa psycholożki Świątek
W pierwszej połowie 2025 roku znanej psycholożki w przestrzeni medialnej było jednak zaskakująco mało. To wówczas Iga Świątek zmagała się z gorszą formą, a także zauważalnie przeżywała trudniejszy czas psychiczny. Kibice zadawali sobie pytania, czy aby na pewno jej kooperacja z Abramowicz przynosi zamierzone efekty i czy psycholożka nie zaczyna odgrywać w sztabie tenisistki zbyt znaczącej roli - podróżując z nią po całym świecie oraz wygłaszając swoje uwagi z boksu podczas meczów.
ZOBACZ TEŻ: Świątek szczera jak nigdy! "Moim największym marzeniem jest..."
Olbrzymi sukces Świątek w Wimbledonie odsunął jednak te tematy na bok. W piątek Daria Abramowicz udzieliła wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, w którym przede wszystkim skomentowała wyniki swojej podopiecznej. W pewnym momencie rozmowy pojawiło się jednak pytanie dotyczące bezpośrednio Abramowicz. "Wiosną, kiedy po kilku słabszych występach pojawił się jakiś rodzaj histerii, pani stała się wrogiem numer jeden. Na ile udawało się od tego odciąć? Bo było tego dużo..." - padło z ust pracownika Polskiej Agencji Prasowej. Oto co odpowiedziała psycholożka:


- I będzie. Nie chciałabym za bardzo zagłębiać się w ten wątek. Zależy mi na tym, abyśmy rozmawiali o pracy z Igą i to nie tylko wtedy, kiedy możemy osiągać takie rezultaty, jak ten sobotni, ale też kiedy jest różnie. To, jak wygląda uprawianie sportu we współczesnym świecie, jest po prostu znakiem czasów. Iga wykorzystała moment na to, żeby zaadresować coś, co oczywiście było dla wszystkich bardzo trudne, wymagające i wiązało się z dużym poczuciem niesprawiedliwości. Natomiast taki jest świat, takie jest życie, tak oddziałują media społecznościowe. Cudownie byłoby, gdybyśmy rozmawiali merytorycznie o sporcie. Wśród ludzi, którzy rozumieją sport, rozumieją czynniki, które wpływają na wynik sportowy. To nie zawsze jest możliwe. Musimy z tym żyć. Mam jednak nadzieję, iż wspomnienie o tym być może przyczyni się choć w niewielkim stopniu do zwiększania społecznej świadomości - zakończyła psycholożka.
W przeszłości Daria Abramowicz była mocno związana również ze środowiskami żeglarstwa oraz kolarstwa torowego. Jej kooperacja z Igą Świątek sięga 2019 roku.
Idź do oryginalnego materiału