
Fifen „HEAVYHEART” Arami Gbeyi ostatecznie przełamał w końcu Sebastiana „SCARFACE’A” Skiermańskiego w starciu kapitanów ekip Polska Siła oraz Black Power na gali GROMDA 23.
Zaskakująco po kilku sekundach „Heavyheart” trafił w kontrze i Polak zaliczył nokdaun. „Scarface” zajął środek ringu i polował na mocny cios. Dobrze trafił lewym, potem dołożył też kilka mocnych uderzeń.
Trzeci w rankingu GROMDY zawodnik inicjował akcje, ale oponent był niezwykle groźny w kontrze. Pochodzący z Niemiec, ale mający afrykańskie korzenie zawodnik świetnie pracował lewym prostym. Arami zaczął też prowokować rywala specyficznymi gestami. Sędzia upomniał go za to.
Skiermański szukał swojej okazji by zaskoczyć przeciwnika. Był cierpliwy i wyglądał całkiem nieźle.
Dobry balans Polaka i kolejne jego ciosy dochodziły do celu. „Scarface” skracał dystans, ale rywala wciąż bardzo dobrze pracował w lewym prostym. W pewnym momencie „Heavyheart” świetnie trafił i polski zawodnik wylądował na deskach.
Przyszła pora na ostatnią rundę, która była już nielimitowana czasowo. Skiermański popisał się świetną serią. Potem trafił też bezpośrednim lewym. Polak zaczął przeważać w ringu. „Heavyheart” odpowiedział dobrymi prostymi. Arami traił potężnym prawym i zamroczył rywala. Zaraz potem mieliśmy kolejne liczenie. W końcu „Heavyheart” trafił potężnym prawym na odejściu. Cios ten wraz ze skumulowanym zmęczeniem sprawił, iż Polak nie był już w stanie wrócić do pojedynku.
Starcie ekip Black Power kontra Polska Siła zakończyło się wynikiem 3-1 dla gromdziarzy z zagranicy.

1 godzina temu















