Mogło się wydawać, iż Nikola Grbić jest faworytem do nagrody Trenera Roku w 90. plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Serbski szkoleniowiec męskiej reprezentacji Polski w siatkówce został nagrodzony w tej kategorii przed rokiem, ale w tym roku było inaczej. Trenerem Roku wybrany został Mateusz Mirosław, a więc szkoleniowiec, a prywatnie mąż Aleksandry Mirosław - złotej medalistki olimpijskiej z Paryża we wspinaczce sportowej.
REKLAMA
Zobacz wideo Cuprum Stilon Gorzów pokonał Ślepsk Malow Suwałki. Kamil Kwasowski: Dużo pewności siebie na kolejne mecze
Nikola Grbić pozwolił sobie na żart na scenie. A następnie nawiązał do igrzysk olimpijskich w Los Angeles
Nikola Grbić miał jednak okazję pojawić się na scenie podczas tegorocznej Gali Mistrzów Sportu. Wszystko z powodu tego, iż siatkarska reprezentacji Polski panów została wybrana Drużyną Roku trzeci raz z rzędu! Tym razem doceniony został brąz Ligi Narodów oraz srebrny medal igrzysk w Paryżu. Dlatego też serbski trener miał okazję trzeci raz pojawić się przy mikrofonie w towarzystwie swoich zawodników.
- Podoba mi się kolacja, dlatego jesteśmy tutaj trzeci raz z rzędu - zażartował Nikola Grbić, gdy pojawił się na scenie. Następnie podziękował zawodnikom, związkowi i kibicom za wsparcie. Dodatkowo pogratulował zwycięstwa Mateuszowi Mirosławowi w kategorii Trener Roku.
- Mam nadzieję, iż my też wrócimy z Los Angeles [kolejne igrzyska olimpijskie odbędą się w tym mieście w 2028 roku - przyp. red.] razem ze złotem - dodał Grbić.
Zobacz też: Szalony mecz w PlusLidze! Niepojęte, co zaczął wyprawiać Wilfredo Leon
Podczas gali został doceniony jeden z zawodników Nikoli Grbicia, a więc Wilfredo Leon, który w plebiscycie na najlepszego sportowca zajął trzecie miejsce, ustępując jedynie dwóm paniom - Aleksandrze Mirosław i Natalii Bukowieckiej.