We wrześniu reprezentacja Polski wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata. Mimo tego sukcesu, wielu kibiców i ekspertów kręciło nosami, gdy podczas turnieju na Filipinach oglądali grę kadry. Ta męczyła się ze słabszymi rywalami, a w półfinale okazała się wyraźnie gorsza od Włochów (21:25, 22:25, 23:25). Wątpliwości wzbudzały także decyzje personalne, których dokonywał Grbić. W szczególności stawianie na Bartosza Kurka, który dopiero powracał po kontuzji, kosztem dawania większej okazji do gry Kewinowi Sasakowi.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia
Grbić: "Łatwo o tym porozmawiać przy piwie"
Koniec końców, choć Kurek nieźle spisywał się na mistrzostwach, to na moment przed meczem z Włochami doznał kontuzji. Do tego urazu byłego kapitana kadry oraz wspomnianych decyzji personalnych w rozmowie z TVP Sport odniósł się sam Grbić.
- Ulubionym sportem w Polsce jest to, iż jak się nie uda, każdy od razu jest trenerem. Wszyscy myślą, iż powinno dać się szansę temu, temu i tamtemu. Łatwo o tym porozmawiać przy piwie, cappuccino czy czymkolwiek innym. Nie zmienia to faktu, iż to ja podejmuję decyzję mając milion informacji - powiedział trener reprezentacji Polski, uderzając w krytyków.
- Prosto jest mówić po fakcie o tym, co mogliśmy zrobić. Podtrzymuję więc swoje wybory. Gdybym wiedział – co jest śmieszne – iż sprawy potoczą się tak, jak się potoczyły, oczywiście zrobiłbym to inaczej. Nie mogłem jednak przewidzieć, iż w dniu meczu Bartek dozna kontuzji. jeżeli jednak nie chce się ryzykować, mając takie myśli, o jakich wspomniałaś, to może lepiej w ogóle nie dzwonić po Kurasa. Zaufaj mi. Nikt nie chciał bardziej niż my wygrać tego meczu. Nikt - dodał, odpowiadając na sugestię, dlaczego nie brał pod uwagę, iż Kurek powracał do kadry po problemach zdrowotnych.
Dla Biało-Czerwonych trzecie miejsce na mistrzostwach świata było ósmym z rzędu dużym turniejem pod wodzą Grbicia, z którego przywieźli medal. Wcześniej udawało im się to podczas Ligi Narodów (cztery medale, z czego dwa złote), mistrzostw Europy (złoto w 2023 roku), poprzednich mistrzostw świata (srebro w 2022 roku) i oczywiście igrzysk w Paryżu, gdzie zostali wicemistrzami olimpijskimi.