Mariusz Grabowski szef organizacji GROMDA zwrócił uwagę na to, iż w walce Don Diego vs Słomka do ringu wejdzie dwóch niepokonanych zawodników.
Jakub Słomka wywalczył prawo do pojedynku z Mateuszem Kubiszynem. Słomka w bezpośrednim starciu czołowych pretendentów pokonał Jokera i zapewnił sobie szansę stoczenia boju o pas z Don Diego. Dla Kubiszyna będzie to kolejna obrona trofeum.
W jednej z wypowiedzi po gali GROMDA 19 popularny Don Diego powiedział, iż dla niego Słomka będzie łatwiejszym rywalem niż Joker. Do tych słów niepokonanego mistrza odniósł się Mariusz Grabowski, szef organizacji GROMDA.
– To jest taki element gry. Nie będę wchodził w tajniki sztabów trenerskich i inne. Wiadomo, iż przed walką się mówi dużo, a później przy walce przychodzi weryfikacja. Tak, jak możemy powiedzieć, iż „Joker” też był pewny, iż wyjdzie i zrobi robotę. Przed walką możesz mówić wiele, ale potem wychodzisz i po jednym ciosie cały plan „poszedł”, i co teraz robić? Wiesz, dzisiaj jesteś mądrzejszy po walce.
Mariusz Grabowski wymienił zalety i mocne strony Jakuba Słomki. Prezes GROMDY dodał również, iż zarówno Kubiszyn jak i Słomka są niepokonani i jeszcze ze sobą nie walczyli co sprawia, iż walka jest loterią, w której jeden z zawodników straci zero z rekordu.
– Słomka ma mocny cios, jest twardy, masa – wszystko robi swoje. Tutaj w przypadku Kubiszyna i Słomki, musimy to powiedzieć jasno i wyraźnie: oni nie byli w ringu. Mateusz jest niekwestionowanym i niepokonanym mistrzem GROMDY, a Kuba Słomka jest zawodnikiem niepokonanym, jeszcze nie mistrzem. Teraz jest loteria, kto straci to zero? (…) Tutaj nie jest tak, iż ustawisz walkę. Tu musisz wyjść i się bić.