Radosław Piesiewicz rządzi PZKoszem od 2018 roku. Dodatkowo rok temu został prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W ostatnim czasie zrobiło się o nim bardzo głośno - głównie przez słabe wyniki polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich oraz bałagan w polskich związkach sportowych. Decyzję o rozpisaniu wyborów miały wymusić na Piesiewiczu kluby - szerzej o tej sprawie pisał w Sport.pl Łukasz Cegliński.
REKLAMA
Zobacz wideo Klasa i styl Roberta Lewandowskiego
Kto zastąpi Piesiewicza? Gortat chce zmian w polskiej koszykówce
Również Marcin Gortat nie żałował Piesiewiczowi krytycznych słów. "Kończy się eldorado Karierowicza. Czekamy na zatrzymanie" - pisał o nim ostatnio. - Marzę, by polska koszykówka zjednoczyła nasze środowisko, żeby wszyscy byli razem i działali w jednym kierunku - mówił w innej wypowiedzi. niedługo będzie szansa na zmiany, bo w najbliższym czasie odbędą się wybory na nowego prezesa PZKosz.
Na stanowisko prezesa kandyduje pięć osób. Są to Grzegorz Bachański, Jacek Jakubowski, Filip Kenig, Łukasz Koszarek i Elżbieta Nowak. Gortat ocenił te kandydatury w mediach społecznościowych.
"Ważna lektura! Bardzo ważna decyzja. Polska koszykówka pod wodzą tej trójki (Bachański, Pałus, Koszarek) miała szansę przez 12 lat i widzimy gdzie jesteśmy. Czas na drastyczne zmiany, transparentność i co najważniejsze normalność. Czas wejść na innowacyjne pomysły" - napisał na Twitterze, gdzie skomentował jeden ze wpisów o zbliżających się wyborach. Jego autor zachwala Filipa Keniga, byłego koszykarza, który współpracował z Marcinem Gortatem przy licznych projektach.
"Czas na kompletnie nowy pion szkolenia i co najważniejsze czas skończyć ze złodziejstwem w polskim związku koszykówki" - dodał Gortat w komentarzu to wpisu.
Wybory na nowego prezesa PZKosz odbędą się 21 października.