Gorąco w Realu. Perezowi mocno nie podoba się to, co robi Ancelotti

6 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Juan Medina fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=V7BNEOYa--s


Ostatnie tygodnie absolutnie nie są dobre dla Realu Madryt. Vinicius Jr nie dostał Złotej Piłki, przez co "Królewscy" zbojkotowali galę i skompromitowali się w oczach wielu. W El Clasico Barcelona wręcz ich rozniosła (0:4), a ogólna postawa boiskowa Realu pozostawia sporo do życzenia. Jak informuje Relevo, prezydent klubu Florentino Perez jest tym coraz mocniej zirytowany i zaczął wywierać presję na Carlo Ancelottiego ws. konkretnych zmian w składzie.
Wiele złego dzieje się w tym sezonie wokół Realu Madryt. "Królewscy" po przyjściu Kyliana Mbappe mieli zdominować nie tylko ligę hiszpańską, ale i całą Europę. Owszem karierę zakończył Toni Kroos, ale w Madrycie liczyli, iż mając w składzie Eduardo Camavingę, Aureliena Tchouameniego, Jude'a Bellinghama czy wciąż Lukę Modricia, wyrwa po Niemcu nie będzie tak duża.


REKLAMA


Zobacz wideo 2024/2025 Betclic 1 i 2 liga - skróty meczów:


Sam Lewandowski strzela prawie tyle, co Real
Tymczasem rzeczywistość okazała się wyjątkowo brutalna. Real jest w bardzo niestabilnej dyspozycji, ale najczęściej w słabej. "Królewscy" przez cały poprzedni sezon stracili w lidze tylko 26 goli, tymczasem w tym już 11 (po 11 kolejkach). Nie strzelają też aż tak wiele, jak można było oczekiwać. Tercet Mbappe-Vinicius-Rodrygo ma na koncie łącznie 19 goli, a sam Robert Lewandowski z Barcelony ma ich już 17. Barcelony, która rozgromiła Real na Santiago Bernabeu aż 4:0.


Florentino Perez mocno sfrustrowany
Na dodatek Real sam niejako przykrył klęskę w El Clasico czymś jeszcze gorszym. Madrytczycy zbojkotowali galę Złotej Piłki, gdy tylko dowiedzieli się, iż nagrody nie otrzyma Vinicius Jr. Ocenzurowali ją choćby w swoich mediach. Zrazili tym samym do siebie mnóstwo osób, które uznały, iż okazali brak szacunku dla zwycięzcy, czyli Rodriego. Tego jednak "Królewscy" już nie naprawią, a formę boiskową wciąż mogą. Tego coraz mocniej domaga się Florentino Perez.


Jak informuje portal Relevo, prezydent klubu jest coraz mocniej zirytowany słabą formą piłkarzy i zaczął wywierać presję na Carlo Ancelottiego. "Chociaż szef stara się nie angażować bezpośrednio na arenie sportowej, zachowując opinie dla siebie, jego wybuchy, gdy schodzi do szatni, aby powitać drużynę po zakończeniu meczów, zdradzają go. Był choćby wściekły po meczu z Lille, gdy okazało się, iż przeciwko poszatkowanemu kontuzjami przeciwnikowi, jego zespół przebiegł aż 11 kilometrów mniej. Niepokoi go też fakt jak daleko od pola karnego gra Bellingham, który zdobywał tak wiele goli w zeszłym sezonie" - czytamy.
Endrick i Guler niedoceniani przez Ancelottiego?
Perez domaga się od Ancelottiego zmian. Przede wszystkim w składzie. Według Relevo jest on niezadowolony zwłaszcza z Aureliena Tchouameniego, który nie ma już w klubie statusu "niesprzedawalnego". Ma za to pretensje do Ancelottiego ws. niewielu minut gry dla dwóch graczy.


"Nikt w klubie na czele z Perezem nie rozumie, dlaczego Arda Güler i Endrick dostają tak mało szans, podczas gdy błyszczą w swoich reprezentacjach narodowych. Na dodatek za każdym razem, gdy wchodzą na boisko, spisują się znakomicie. Endrick choćby rozegrał tylko 107 minut, a na koncie ma już dwa gole i asystę. Perez chce ich widzieć częściej" - pisze Relevo.
Idź do oryginalnego materiału