Gorące krzesła w kadrze skoczków. Mistrz olimpijski widziałby głośny powrót
Zdjęcie: Skoczek narciarski w niebieskim kombinezonie i kasku, pochylony do przodu, zjeżdża po torze rozbiegowym podczas zawodów na skoczni pokrytej fioletowym śniegiem.
Po występach Lillehammer, Falun i Kuusamo w wykonaniu polskich skoczków narciarskich jeżeli nie trzeba bić na alarm, to przynajmniej trzeba być nieco zaniepokojonym. O ile Kacper Tomasiak i Kamil Stoch są w stanie znajdować się w drugiej i trzeciej dziesiątce i zdobyli po 73 punkty, to pozostali reprezentanci zostali w tyle. Zaczynają się dyskusje medialne, czy po Wiśle nie dojdzie do zmian w gronie powołanych. Wojciech Fortuna zabrał głos w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

1 godzina temu













