Mistrzowie Polski z Orlenu Wisły Płock pojechali do Bukaresztu po dwóch zwycięstwach nad potentatami z Francji i Niemiec. A i tak nie byli jeszcze pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W Rumunii mogli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: niemal zapewnić sobie awans do fazy pucharowej, ale też znaleźć się wyżej od Dinama, potrzebne było dwubramkowe zwycięstwo. To pierwsze się udało, drugie nie. A i tak euforia była olbrzymia, trafienie Leona Susnji na sekundę przed końcem dało "Nafciarzom" wygraną 27:26.