Godziny do wielkiego finału LK we Wrocławiu, a tu takie wieści. Będzie wstyd?

1 tydzień temu
Do rozpoczęcia finału Ligi Konferencji we Wrocławiu zostały godziny. Dziennik "Mirror" poinformował jednak, iż jeden z gwiazdorów Realu Betis - Antony "ma poważne obawy" co do murawy stadionu we Wrocławiu. "Gestykulował, iż piłka odbija się nierównomiernie" - czytamy. Jak się okazało, nie tylko on narzekał na stan boiska, gdyż niezadowoleni byli też pozostali zawodnicy.
Chelsea jest niewątpliwie faworytem środowego finału Ligi Konferencji z Realem Betis. Spekuluje się, iż Enzo Maresca, w przeciwieństwie do poprzednich meczów LK, tym razem wystawi najlepszych piłkarzy, jakich ma do dyspozycji m.in. Cole'a Palmera, Moisesa Caidedo, Enzo Fernandeza, Pedro Neto czy Nicolasa Jacksona. Hiszpański zespół będzie za to liczył na przebłysk dwóch gwiazdorów - Isco oraz Antony'ego. Jak się okazało, ten drugi ma problem z murawą na stadionie we Wrocławiu.


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura o Wojciecha Szczęsnego! Jaki on daje przykład? "Ukarałbym go" [To jest Sport.pl]


Gwiazdor Realu Betis narzekał na murawę we Wrocławiu. "Piłka odbija się nierównomiernie"
Dziennik "Mirror" poinformował przed południem, iż Antony "ma poważne obawy" przed finałem. O co konkretnie chodzi? Piłkarz narzekał, iż podczas otwartego treningu na Tarczyński Arenie "trawa przykleiła mu się do korków". Dodatkowo gestykulował, iż "piłka odbija się nierównomiernie". 25-latek zasugerował nawet, iż może to "wpłynąć na jego grę". Uważa on, iż nieprzygotowana odpowiednio trawa może go spowalniać, zmniejszyć jego siłę oraz jakość z piłką przy nodze.
Momentalnie po tych słowach pracownicy rozpoczęli pracę nad boiskiem. Dziennikarze zaznaczają jednak, iż sytuacja może wyglądać jeszcze gorzej, gdyż tuż przed finałem prognozowane są opady. Stacja ABC podała, iż nie tylko Brazylijczyk skarżył się na problemy z murawą. Pozostali piłkarze również byli rozczarowani po sesji ronda oraz ćwiczeniach motorycznych wykonywanych z piłką.


Antony jest niezwykle zmotywowany i żądny "zemsty" przed meczem z Chelsea, co przyznał trener Manuel Pellegrini. - Rozmawiałem z nim, zanim przyszedł do Betisu. (...) Myślę, iż jest w stanie osiągnąć bardzo dużo. Nieco zeszła z niego presja. To dla niego doskonały czas, by kontynuować rozwijanie kariery - przekazał, cytowany przez brytyjską gazetę.
Dodał jednak, iż po zakończeniu sezonu skrzydłowy prawdopodobnie wróci do Anglii. - Chcielibyśmy go tu zatrzymać, ale to nie będzie łatwe, gdyż trzeba będzie zapłacić ok. 100 mln euro - wyjaśnił. Trudno jednak powiedzieć, czy szkoleniowiec ma rację, gdyż portal Transfermarkt wycenia go na 20 mln euro. Jego kontrakt z MU wygasa z końcem czerwca 2027.


Real Betis zagra w finale o 3 mln euro. jeżeli uda mu się zwyciężyć, to okazuje się, iż będzie musiał jednak zapłacić Manchesterowi aż 365 tys. euro, co jest zapisane w kontrakcie Antony'ego. Finał odbędzie się w środę 28 maja. Początek o godz. 21:00.
Idź do oryginalnego materiału