17-letni Maciej Gładysz wystartuje w tym tygodniu w dwóch kolejnych wyścigach cyklu Eurocup-3. Zmagania będą wyjątkowe z kilku powodów. Po pierwsze, szósta runda sezonu odbędzie się na legendarnym torze Formuły 1 w belgijskim Spa-Francorchamps. Po drugie, tym razem kierowcy staną do walki już w piątek.
Debiutujący w tym roku w serii Eurocup-3, podopieczny zespołu MP Motorsport i Akademii Motorsportu Orlen nigdy wcześniej nie ścigał się na liczącym ponad siedem kilometrów torze w Spa-Francorchamps. W marcu, razem z resztą stawki, tarnowianin zaliczył jednak w Belgii udane, dwudniowe testy.
Legendarny obiekt zrobił na nim wówczas ogromne wrażenie i z miejsca trafił do czołówki jego ulubionych. Młodego Polaka czeka jednak w najbliższych dniach trudne zadanie. Spa to bowiem nie tylko jeden z najbardziej znanych, ale także najbardziej wymagających torów wyścigowych na świecie. Słynie m.in. z zakrętów Eau Rouge i Raidillon tworzących stromy, 15-procentowy podjazd.
Co więcej, na międzynarodową stawkę Eurocup-3 czeka nietypowy i bardzo skompresowany harmonogram rundy. Treningi wolne odbędą się już w czwartek, a oba wyścigi zaplanowano na piątek, odpowiednio o 14:30 i 18:30.
Poprzedzą je dwie sesje kwalifikacyjne, które rozpoczną się o 9:45 i 10:15. Wyścigi będzie można obejrzeć na żywo na oficjalnym kanale YouTube serii Eurocup-3.
Po pierwszych pięciu rundach sezonu młody kierowca z Małopolski zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, mając na swoim koncie zwycięstwo podczas pierwszej rundy w Austrii. Cztery razy stawał także na podium w klasyfikacji debiutantów, w której jest trzeci.
„Tor Spa-Francorchamps od pierwszych okrążeń stał się jednym z moich ulubionych – mówi Maciej Gładysz. – Jest niesamowicie ekscytujący, szczególnie jeżeli chodzi o pierwszy sektor i słynne zakręty Eau Rouge oraz Raidillon, ale także bardzo wymagający. Jako dziecko z zapartym tchem oglądałem ścigających się tam kierowców Formuły 1. Cieszę się, iż teraz sam stanę na nim do walki, choć czeka nas wyjątkowo trudne zadanie. Tym bardziej iż najbliższa runda ma także nietypowy format. Oznacza on intensywny piątek, co jest bardzo ekscytujące, ale tak napięty harmonogram nie zostawia żadnego marginesu na błędy. Co więcej, w czwartek może popadać podczas treningów, a to jeszcze bardziej uatrakcyjni i utrudni rywalizację. Razem z zespołem damy z siebie wszystko, a ja chcę ponownie walczyć o jak najwyższe lokaty”.
Na podstawie informacji prasowej